Para prezydencka Lech i Maria Kaczyńscy utożsamiała dążenia patriotów polskich. Naród polski powinien to kontynuować. Byli to ludzie eleganccy i dlatego mówiono, że byli staromodni. Opiniom tym przeczy ich dzieło, które konsekwentnie wznosili na korzyść Polski i Polaków, przez całe swoje życie.
Muzeum Powstania Warszawskiego jest nowoczesne, a misję jego zbudowania L. Kaczyński polecił młodemu człowiekowi – panu Ołdakowskiemu. Wykazał się przy tym zdumiewającym zaufaniem, gdyż tę osobę widział pierwszy raz w życiu. Nie zabrakło mu ani odwagi, ani szybkości w podejmowaniu trudnych wyzwań. Jak się okazało, było to słuszne posunięcie. Dzięki temu wiele pokoleń Polaków będzie mogło zapoznawać się z tą chlubną kartą historii Polski.
W ogóle pan prezydent o historii Polski mówił nowocześnie – jako o tradycji, bez której nie da się zbudować Państwa Polskiego na miarę trzeciego tysiąclecia. Dążył do wyjaśnienia zbrodni katyńskiej po to, by unormować stosunki między Polską a Rosją. I nie tylko to. Chciał pomóc do powstania nowoczesnej Rosji, bez niedomówień Zachodu. Wiedział bowiem, że w takim przypadku nowoczesna Rosja współpracować będzie z Polską bez balastu zadawnionych uprzedzeń.
Z całego jego międzynarodowego działania wyłania się chęć zbliżenia nie tylko Rosji, lecz również Ukrainy, Gruzji i całego wschodniego regionu do świata. Działał również umiejętnie, na rzecz Polski. Tak, by Zachód zrozumiał niedomagania Polski spowodowane zaszłościami z II Wojny Światowej, wymordowaniem kwiatu polskiej inteligencji w Katyniu i nie tylko w 1940 r., z rozkazu Stalina i zezwoleniem na panoszenie się sowietyzmu w Polsce powojennej.
Lech Kaczyński walczył o zwiększenie obronności Polski w NATO. Wiadomo przecież, ze Polska została przyjęta do NATO na gorszych warunkach. Uznał, że USA może zwiększyć bezpieczeństwo Polski w NATO. Dlatego tak dużą wagę przykładał do zbudowania Tarczy Antyrakietowej w Polsce. Zarzucano mu nawet, że chciał zapłacić USA za tarczę. Tak nie było.
Zarzucano Prezydentowi również, że nie umie poruszać się na salonach Zachodu. To też jest pomówieniem. Lech Kaczyński już nabył dobrych zwyczajów na Zachodzie, gdy działał na rzecz Polski jeszcze za czasów solidarności.
Doktryna pana Prezydenta w polityce międzynarodowej też służyła interesom Polski, i całego regionu. Działał zgodnie z zasadą: „Nic o nas, bez nas”. Dążył do tego, by Polska była podmiotem, a nie przedmiotem targanym kaprysami silniejszych.
Lech Kaczyński wiedział, że Traktat Lizboński ułatwi walkę silnym o swoje wpływy i swoje interesy. Już po czasie się o tym przekonaliśmy. Nawet pani prof. Staniszkis przyznała, że tylko Lech Kaczyński to przewidział i dodała, że kierował się swoją niezawodną intuicją.
Dlatego dążył do stworzenia silnej polityki regionalnej. Dbał o cały region wschodni i dzięki temu Polska była akceptowana wśród nowych państw Zjednoczonej Europy. Miał rację, gdy dążył do silnej Polski w silnym regionie. Uświadamiał również Europie, że wyjdzie to wszystkim na dobre. I głos jego był słyszany i doceniany.
Dla dobra pokoju światowego Lech Kaczyński pojechał do Gruzji, gdy została zaatakowana przez Rosję. Zmobilizował cały region, gdyż polecieli tam z nim prezydenci Europy Wschodniej. Przekonał trzeźwo myślących decydentów, że konflikt gruziński kładzie się cieniem na całej Europie. Dopiero potem prezydent Francji zaczął prowadzić z Rosją negocjacje o pokój.
Polityka wschodnia i polityka energetyczna jest dla polski bardzo ważna. Dlatego Lech Kaczyński doprowadził do kupna rafinerii litewskiej. Dążył również do tego, by Gruzja była krajem tranzytowym do przepływu surowców energetycznych do Europy. Nie jest to wykluczone. W świetle dzisiejszych wydarzeń wydaje się to być bardzo realne. Wizja pana prezydenta nie jest skazana na niepowodzenie. Trzeba to nadal kontynuować by do Polski mogły płynąć zdyzerfikowane surowce energetyczne.
I co najważniejsze. Ta para prezydencka dbała o cały naród – i biednych, i bogatych. Nie tolerowała jednak nieuczciwości i obruszała się za brak kultury i poniżanie godności ludzi. Nic więc dziwnego, że byli dla niektórych niewygodni i bezpardonowo nękani.
Państwo Kaczyńscy utożsamiali dążenia patriotów polskich i naród polski powinien to kontynuować.
Ta para prezydencka jest godna najwyższych zaszczytów. Docenił to kustosz Wawelu – kardynał Dziwisz i wyraził zgodę by spoczęli w tym zaszczytnym miejscu obok siebie.
Bądźmy wierni ich ideałom.
Inne tematy w dziale Polityka