Nowe idzie”.
Od tej tragicznej katastrofy w Smoleńsku partia i rząd D. Tuska, oraz elity wspierające PO, szyderczo kpią z możliwości przemiany J. Kaczyńskiego. Jednocześnie są zgodni, co do tego, że nikomu nie powinno się „przyszywać łatki”. Ale, ich zdaniem J. Kaczyński ma kłótliwość, niepoprawność i wszystkie inne cechy dyskwalifikujące go, jako kandydata na prezydenta, „zapisane w genach”. Czyli, zdaniem spindoktorów od propagandy PO, nigdy się nie zmieni.
Zastanówmy się tylko, w jakim kierunku mógłby się zmienić człowiek uczciwy, demaskujący i bezkompromisowo zwalczający korupcje oraz wszelkie bezprawie, dobry patriota, mający wizję silnej i wolnej Polski, którą pragnie nadal realizować. Człowiek mądry, który pragnie dobra ogólnego i ma jasno sprecyzowaną drogę osiągnięcia wszystkich tych celów.
Zastanówmy się również, dlaczego „stare” jest pewne i niezmienne. Czy zło, korupcja, zakłamanie, mataczenie, kolesiostwo, oficerowie SB, WSI oraz ich TW, tchórze, szydercy, zdrajcy i złodzieje mogą się zmienić?
Inne tematy w dziale Polityka