03. 06. 10r., pan redaktor TVN24, mówiąc, że za chwilę będzie prognoza pogody, ze zwykłą B. Komorowskiemu nonszalancją, dodał: „Na święto Bożo-cielne”. Fakt ten miał miejsce ok. godz. 8,15. dopuścił się tego ten sam redaktor, który zawsze szydzi z PiS. Również wyśmiewał on szyderczo św. pamięci pana prezydenta wolnej Polski za to, że przekręcił nazwisko trenera Benhakkera. Czynił to przez długi czas, kilka razy dziennie. Jakże słaba musi być nasza, od niedawna wolna Polska, skoro bezkarnie można obrażać i Boga, i wszystkich wierzących, i głowę państwa polskiego.
Przypominam, że prominentny funkcjonariusz PO, poplecznik B. Komorowskiego i wspomożyciel nie tylko finansowy D. Tuska, bezkarnie mówi o panu prezydencie L. Kaczyński – per cham. I włos mu za to z głowy nie spadł, pomimo tego, że zgodnie z PRAWEM, jest to czyn karalny. To jak wielkie poparcie obecnego rządu, polityków PO i elit wspierających ten chaos musi on mieć?
Nasuwają się więc następujące pytania: W czyim interesie deprecjonuje się ludzi działających dla dobra Ojczyzny i dbających o dobro publiczne? Dlaczego zagłusza się wrogą propagandą działania na rzecz wzmocnienia władzy i wolności w Polsce? Wolności dobrze rozumianej. Wolność, to również odpowiedzialność za los narodu i rozwój kraju. Dlaczego rząd D. Tuska promuje bezkarność i cynizm? Dlaczego pozwala się panoszyć ludziom o wątpliwej reputacji, którzy nielegalnie się bogacą, szkodząc Polsce i Polakom?
Pytań takich można mnożyć. Ale jest jedyna, możliwa i legalna droga wyjścia z tej tragicznej sytuacji, w którą rząd D. Tuska, funkcjonariusze PO i elity wspierające ten stan, siłą propagandy, bogactwa i bezkarności wepchnęli wolną, lecz bardzo słaba Polskę. Należy iść na wybory i dokonać słusznego wyboru, należy się bardzo mocno zmobilizować, by prawy kandydat na prezydenta RP przeszedł już w pierwszej turze. Ponieważ, obawiam się, że druga tura może zostać sfałszowana.
Nie zapomnijmy, że pałac prezydencki był już, i to bardzo niedawno, siedzibą bezprawia. Że, na mocy władzy, wykradziono oryginały historycznch dokumentów, jasno świadczących o niechlubnej przeszłości jednego z prezydentów RP. Dopuszczono do tego, by prominentni politycy SLD zmarnowali 40 milionów złotych na budowę Centrum Frakcjonowania Osocza, które nigdy nie powstało. W czyim interesie tak czyniono? Wiadomo przecież, że straty z tego powodu poniosło państwo polskie i Polacy. Jak wielką siłą muszą dysponować ci ludzie, skoro „ukręcono łeb” tym sprawom, nikt nie został pociągnięty do odpowiedzialności karnej, a przywódcy różnych frakcji politycznych cieszą się wśród mediów i elit szacunkiem i popularnością. Dokąd to wszystko zmierza? Należy nadmienić, że niszczenie dokumentów rozpoczęli funkcjonariusze SB, by ochronić od odpowiedzialności karnej siebie i swych TW. A jaka frakcja polityczna kojarzy się nam ze złodziejstwem? Czy tylko jedna? Nadmieniam, że w modzie było również ułaskawianie przestępców. Niektórzy panowie prezydenci na mocy przysługującego im prawa ułaskawiali najgroźniejszych z nich. Chodzą pogłoski, że czynili to za pieniądze.
Przetnijmy ten „węzeł gordyjski” dokonując właściwego wyboru. Zarówno teraz, jak i w wyborach do samorządów oraz w wyborach parlamentarnych. Nie dopuśćmy do tego, by przedstawiciele władzy bezkarnie nadużywali swej pozycji w celu czynienia świadomie bezprawia.
Inne tematy w dziale Polityka