Dzisiaj (09. VI. 10r.) B. Komorowski na swoim wystąpieniu z pracodawcami, przypomniał z zachwytem w głosie, słowa L. Wałęsy: „Weźmy własny los we własne ręce”. Jest to ze wszech miar słuszne i zdawałoby się – pożyteczne. Ale przypomnijmy sobie, jak L. Wałęsa wziął oryginały dokumentów odnośnie swojej przeszłości. Co się z nimi stało? Zostały zniszczone. Już ich nie ma w żadnych jawnych zbiorach. Oto przykład, jak można w praktyce wypaczyć każdą słuszną intencję. Zależy to od dobrej woli osoby mającej władzę. Władza – nie zawsze utożsamia się ze wzniosłymi wartościami moralnymi.
Teraz możemy sobie odpowiedzieć na pytanie, dlaczego B. Komorowski podpisał ustawę ograniczającą prowadzenie niezależnych prac naukowych przez IPN. Lecz w tej ustawie jest ten sam haczyk, co w wypowiedzi L. Wałęsy. B. Komorowski zezwolił tym samym na wynoszenie z archiwum IPN oryginałów dokumentów. Czyli, jak by na to nie patrzeć, funkcjonariusze SB i ich TW wezmą własny los w swoje ręce.
Głosując na B. Komorowskiego zezwalamy na takie bezprawie. Milcząca aprobata też jest ciężkim grzechem.
Inne tematy w dziale Polityka