Pies B. Komorowskiego wabi się Ponia. A dzisiaj, przed godz. 8, spikerka TVN24, bez wahania rzekła, że to od księcia Poniatowskiego.
No tak, "tusk" po kaszubsku, to pies. A ta partyjna telewizja pewnie chce wszystkich zrównać z psami. Sam B. Komorowski nie pochodzi przeciez z rodziny szlacheckiej. Nie powinien się zatem nabawić kompleksów na urzędzie.
Proponuję, wobec tego, zabawę w wymyślanie, lub przytaczanie przysłów, lub powiedzonek z psami w puencie. Na przykład: "Zajadły jak pies".
Inne tematy w dziale Polityka