Coraz bardziej jestem przekonana, że celem covidowej pandemii była destabilizacja zachodniego świata (moja konkluzja zawarta pod koniec notki: https://www.salon24.pl/u/intuicja/1033604,banalnosc-zla-czyli-zagadka-koronawirusa
"Utrzymanie struktur państwowych - to nasz cel na dzisiaj, drodzy Rodacy :) Banalne i jakoś tak dziwnie nam, Polakom, znane wyzwanie... Możemy z tego zagrożenia wyjść zwycięsko, ale TYLKO pod warunkiem wykrzesania w nas idei SOLIDARNOŚCI."
była i pozostaje aktualna.
Jak do tej pory, na pewno nie idealnie, ale jednak się nam udało.
I wciąż utrzymuję, że gdyby rządy sprawowane były przez inną opcję polityczną w Polsce panowałby dużo większy chaos spowodowany wprowadzeniem przymusowych szczepień i brakiem zgody dużej części społeczeństwa na taki przymus. A jesteśmy państwem frontowym. Stabilna sytuacja jest dla nas czymś niezmiernie istotnym.
Wracając, przyjmuję, że pandemia była i jest fragmentem (ale wcale nie początkiem) toczącej się III wojny światowej.
Papież Franciszek już w grudniu 2016 r. w swoim wywiadzie dla belgijskiego tygodnika katolickiego "Tertio" powiedział: "„Teraz jest trzecia wojna, którą przeżywamy; w kawałkach. To jest wojna. Na świecie toczy się trzecia wojna światowa: Ukraina, Bliski Wschód, Afryka, Jemen”
KREOWANIE tej wojny miało więc (i nadal ma) miejsce w wielu punktach naszego świata.
Covid ze swoim chińskim rodowodem odegrał swoją rolę, a obecnie mamy do czynienia z eskalacją agresji putinowskiej, czyli z drugą stroną tego samego medalu.
Wszyscy zadają sobie pytanie, czy Putin użyje atomu.
I tak, jak w przypadku covida ->>>> dla mnie (co powtarzam we wszystkich komentarzach od samego początku) jasnym było, że rządy zareagują w taki sposób, w jaki zareagowały - bo rządy krajów demokratycznych zawsze działają ostrożnościowo, asekuracyjnie, nie wychodząc zanadto przed szereg, mając na uwadze utrzymanie władzy oraz przyszłe wybory, zwiększając zakres kontroli. Nikt więc nie zaryzykował innego postępowania niż "obronne".
Tak w przypadku użycia atomu->>>> będzie dokładnie odwrotnie. Rosja nie jest krajem demokratycznym. Putin nie będzie działał w sposób ostrożnościowy. On przecież już zaatakował, wejdzie więc w opcję atomową.
Jeśli tylko zdąży, użyje broni nuklearnej. To jest wyścig z czasem.
I rzecz ostatnia, w nocy z soboty na niedzielę (26/27.02.) wraz z Przyjaciółmi wzięłam udział w doniosłym i niezwykle mocnym (moim zdaniem) wydarzeniu duchowym zorganizowanym przez charyzmatycznego księdza Dominika Chmielewskiego - "Noc walki duchowej o błogosławieństwo dla Polski" (wydarzenie zaplanowane w listopadzie 2021). W Niepokalanowie.
Na koniec odmówiona została modlitwa św. Patryka, której, przyznam, nie znałam, zwana "pancerzem św. Patryka".
Treść zamieszczam w linku poniżej. Może komuś się przyda.
https://deon.pl/wiara/bardzo-stara-modlitwa-ktora-jak-pancerz-chroni-przed-zlem,512577
A tutaj krótka rozmowa z ks. Chmielewskim (jeszcze sprzed nocy walki o błogosławieństwo dla Polski):
https://www.youtube.com/watch?v=8nt13J22Rpw
