Irena Lasota Irena Lasota
584
BLOG

GAZETA WYBORCZA TRIUMFUJE, DOROSZEWSKA SKARŻY LASOTĘ, LASOTA PĘK

Irena Lasota Irena Lasota Polityka Obserwuj notkę 30

 „Gazeta Wyborcza” – pismo znane ze swej reporterskiej pasji i swietnych obyczajów dziennikarskich zamiescilo artykulik, nie podpisany, („żródło-Gazeta Wyborcza”) pod tytulem „Doroszewska skarży Lasotę”. Nie mogę się tu powstrzymać od dygresji. Jakies dziesięć lat temu zdarzylo mi się być zatrzymaną na Kubie. Gazeta Wyborcza zamiesciła wtedy notkę pod tytułem „Lasota w rękach Fidela”. Cudnie – pomyslałam wtedy – jak oni ujawniają swoje głębokie sympatie i antypatie. Ja – którą niektórzy redaktorzy znali prawie od dziecka, a u której różne redaktorki bywaly w przeszlosci – jestem Lasotą, ale Fidel jest i pozostanie Fidelem, i nie będzie nigdy wymieniany obcesowo tylko z nazwiska.Oczywiscie nie mam prawa się skarżyć. To ja obsmialam kiedys GW – kiedy to jeszcze nie bylo modne „”Niewidzialny Redaktor” (Tygodnik Solidarność l XI 1991) i skrytykowałam przedwczesnie jej Redaktora Naczelnego (Spóźniona miłość na paryskim bruku, Nowy Świat nr 99 (124) z dnia 27 kwietnia 1992 roku).Doroszewska ponoć skarży mnie o naruszenie jej dóbr osobistych na łamach Salonu24 kilka dni temu. (http://irenalasota.salon24.pl/67238,index.html). Gazeta Wyborcza informuje o moich, Doroszewskiej i Małgorzaty Naimskiej wielkich zasługach w walce o wolnosć i demokrację i powołując sie na „osoby bliskie Doroszewskiej” podaje kłamliwą wersję dyscyplinarnego wyrzucenia Doroszewskiej i Naimskiej z pracy w zarządzie Fundacji IDEE w Polsce. Stylisci z gazety ujęli to zresztą w zgrabne zdanieLasota dyscyplinarnie wyrzuciła swoje koleżanki z opozycji”. Oczywiscie nie podam GW do sądu, bo uważam że sądy powinny zajmować się poważniejszymi sprawami. Na przykład nadużyciami finansowymi dokonywanymi w fundacjach. (Patrz: http://idee.org/liquidationIdee.html) . Pani Doroszewska (i Naimska) zamiast wszczynać nowe postępowanie sądowe przeciwko mnie – powinny wniesć do sądu pracy o odwieszenie starego postępowania – również przeciwko mnie – o dyscyplinarne zwolnienie. Sąd pracy, z powództwa Naimskiej i Doroszewskiej, zbierał sie trzykrotnie na rozprawy i w końcu został poproszony przez powódki o odroczenie, aż do końca sprawy prowadzonej z urzędu przez prokuraturę. A tego końca cos nie widać.Swoim „skarżeniem” Doroszewska zachęciła mnie do dodania paru pikantnych szczególów z toczącej się od szesciu lat sprawy.1.     W sądzie pracy zeznawała pani Natalia Bolgert, była dyrektor PAF-PIO, czyli spółki związanej z PAFW (dziennikarze sledczy – do pióra!), udzielającej pożyczek „organizacjom pozarządowym, nie nastawionym na zysk”. Niby brzmi to poczciwie. Ale pożyczki udzielane były na 18% rocznie! Czyli na paserskich warunkach, i z pogwałceniem statutu organizacji pożyczającej. Gdy Naimska z Doroszewską nie spłaciły pożyczki – 60 tysiecy złotych – i zostały wyrzucone z pracy -- pani Bolgert zaproponowała pani Naimskiej pozycję ewaluatora jej własnej firmy – czyli firmy którą pani Naimska naraziła na poważne straty. A Naimska tej pracy nie przyjęła bo dostała lepszą – dyrektora do spraw kultury miasta Warszawy. Z czyjego polecenia, z czyja rekomendacją podrzucono prezydentowi Miasta takiego dyrektora? (dziennikarze sledczy – do pióra!)

2.     Z konfrontacji z Doroszewską w Sekcji do Walki z Przestepczoscią KRP:Doroszewska:Nigdy nie było powiedziane, że o zaciągniu pożyczek mamy informować Prezydenta Fundacji (Lasotę).... Natomist przez cały czas ... prowadziłysmy korespondencję i można było zapytać w każdej chwili o cos co ją zainteresowało lub budziło zaniepokojenie.Lasota:. Przyjechałam specjalnie ze Stanów Zjednoczonych i chciałabym aby była to konfrontacja dotycząca szkód finansowych wyrządzonych Fundacji IDEE, spraw dotyczących swiadomych działań Zarządu Fundacji IDEE. Po dwóch godzinach rozmowy na temat pozyczki z PAF PIO nie ma jasnej odpowiedzi od Pani Doroszewskiej na jakiej podstawie była brana pożyczka z PAF PIO i dlaczego była ukrywana przed Prezydentem. Odpowiedzi pani Doroszewskiej, że jeżeli chciałam wiedzieć o pożyczkach i grantach, o których nic nie wiedziałam powinnam była ją o to spytać,  jest kpiną z wymiaru sprawiedliwosci i marnowaniem mojego czasu.

---Pani Doroszewska jest typowana na ambasadora RP w Gruzji, kraju dla Polski ważnym. Popiera ją Prezydent RP, tygodnik „Polityka”, „Gazeta Wyborcza” i jej nie nazwani „bliscy znajomi”. Może ja nie mam racji i może pani Doroszewska jest najlepszym kandydatem, ktorego czterdziesto milionowa Polska może z siebie wydać. Ale może warto to sprawdzić?

Chętnie dowiem się kiedy i gdzie pani Doroszewska poda mnie do sądu. Chętnie stawie sie na każdą rozprawę – tym razem na koszt pani Doroszewskiej. Przyjezdżałam juz z Ameryki i Bliskiego Wschodu na 3 rozprawy sadu pracy i kilka zeznań i konfrontacji. Zawsze na swój koszt. Zawsze natykałam się wysiłki obu pań, by niczego nie wyjasnić, by wszystko zagmatwać, a gdy przyparte do muru z jednej strony -  wyslizgiwały się z drugiej. Jesli rzeczywiscie dojdzie do jakiejs rozprawy sądowej przedstawię calą dokumentację, wezwę swiadków i biegłych, mam nadzieję,   że GW przysle korespondenta. A bientot!

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka