Poznań, lotnisko Ławica. Lądujemy. Kilkanaście minut wcześniej padał deszcz, samolot podnosi tony wody z płyty lotniska. Jakieś problemy z odpływem wody, być może "łatanie" ubytków płyty startowej metodą znaną z Polskich dróg nie służy bezpieczenstwu przylatujących do Poznania?...
Terminal. Odlotów może obsłuzyć 3-4 samoloty na godzinę. Podobnie na przylotach. Obok jest budowany kolejny terminal. Kątem oka spostrzegam ze coś tam budują. Władze Poznania zapewniają ze już w 90% gotowy. Na brakujących 10% wywiesi się reklamy "Zimny Lech" i będzie dobrze...
Wsiadam w autobus miejski. Zdobyłem miejsce siedzące. Z tyłu autobusu wsiada starszy człowiek. Młodzi, wykształceni, zadowoleni z życia pozwalają mu stać. Stary człowiek to i morze. Obok mnie jest miejsce, wołam go. Jedziemy na dworzec, kierowca na wstępie obiecał w cenie biletu wycieczkę po Poznaniu, a dokładnie : "Pojedziemy objazdem na Rondo Kaponiera." Na pytania pasażerów jak dostać sie z tego ronda na dworzec kolejowy odpowiedział że bardzo prosto, czyli : "Trzeba iść prosto, potem w dół i w prawo no i bedzie dworzec kolejowy.
Rondo Kaponiera. Znajac Poznan uznałem że ten kilometr z groszami bez problemu pokonam i ciężka walizka posiadająca kółeczka dotrzyma mi "kroku". Jak bardzo się myliłem... Myliłem sie że znam Poznań. To co kiedyś było jedną z głównych i najbardziej ruchliwych ulic (przylegająca do Targów Poznańskich) upodobniło sie do ulic Warszawskich. Do ulic Warszawskich jakie znamy z filmow dokumentalnych kręconych w 1945 roku. Tylko że te w Warszawie były w lepszym stanie. Władze miasta Poznania twierdzą że bez problemu ten na metr głęboki wykop ciągnący się ponad kilometr zasypie sie "czyms tam" i zaleje betonem, nastepnie asfaltem, ułoży tory tramwajowe, pomaluje pasy. Jak się nie uda to wywiesi się reklamy "Zimny Lech" i będzie dobrze...
Obok "okopów i wykopów" znajduje sie chodnik. Miejscami szeroki na pół metra. To po nim kibice z dworca kolejowego będą musieli iść na stadion bo Poznań nie posiada autobusów i tramwajów przystosowanych do pokonywania przeszkód terenowych jakim jest niewątpliwie ponad kilometrowy wykop . Jest nadzieja ze ten chodnik w miesiąc uda się władzom miasta posze"rzyć" troszke, czyli zakończyć remont. Jeśli jednak to się nie uda, to jest duża szansa zakopania choć rowów i dziur znajdujących co kilkanaście metrów się w tym remontowanym chodniku. Nie jest jednak tak strasznie jak wynika z mojego opisu. Chodnik jest "przechodny" lecz nie jest "przejezdny". Kółeczka z walizki nie dały rady. Jedną trzecią trasy trzeba było ją nieść w upale, przeskakując nad wykopami. Ale młody, wysportowany cudzoziemiec da radę !!!
Ufff...
Dotarłem do dworca. Stary dworzec jeszcze stoi. Stary, obsikany, śmierdzący, ponury. Nowy też już stoi ! Na mój gust, ładny. Jest już konstrukcja, jest dach. Oglądam z zewnątrz. Widzę "stan surowy". Władze miasta ogłosiły sukces. Już 99% gotowe. Jeszcze tylko wylewki, płytki, balustrady, malowanie, wieszanie reklam "Zimny Lech" i gotowe. Mając trochę czasu, spacerkiem po wiadukcie docieram do końca budowli. Koniec budowli nie wygląda na koniec. Odnosze wrażenie że trwają tu jeszcze prace konstrukcyjne.
Kokokoko...
Inne tematy w dziale Polityka