Ja Ewa Ja Ewa
25
BLOG

Ustawa medialna a media cz.3: Rady Programowe i inne ciała

Ja Ewa Ja Ewa Polityka Obserwuj notkę 0

Pozwolę sobie na wskazanie kolejnych paru tematów z zakresu objętego platformianym projektem ustawy medialnej, o które pytałabym gdybym była dziennikarzem.

Ponieważ zauważyłam na blogu Pani Janiny Jankowskiej dociekliwe pytania ile pieniędzy otrzymuje za przewodniczenie obecnej Radzie Programowej TVP, owe Rady wezmę na pierwszy ogień.

 

Platforma stwierdza (ups… zespół ekspertów pod wodzą Pana Profesora Tadeusza Kowalskiego stwierdza), że zupełnie niepotrzebne są Rady Programowe w każdej spółce. Wystarczy jedna 30-osobowa przy KRRiT. Jedna na cała Polskę. To kolejna dobra wiadomość dla podatników. Na dodatek społeczeństwo może nominować do wyboru kandydatów! Wchodzi w życie prawdziwa demokracja. A konkretnie: nominować mogą partie polityczne, związki zawodowe, kościoły i związki wyznaniowe, samorządowcy, Rada Pożytku Publicznego (brzmi świetnie, tyle, że połowa składu to przedstawiciele rządu i samorządów) i dwie osoby z bliżej nieokreślonych organizacji pozarządowych. Toż to reprezentacja społeczeństwa pełną gębą, będzie z 1000 osób. I wszyscy znają się na potrzebach obywateli (i to w każdym zakątku Polski) odnośnie programu radiowego i telewizyjnego. Są profesjonalistami z zakresu mediów, kultury, sztuki, edukacji, publicystyki, informacji, socjologii itp. itd. Ta jedna super Rada będzie oceniać wykonanie misji. Także przez media niepubliczne! A kto będzie projektował politykę programową mediów? Czy ktoś o to zapytał?

 

Z cyklu ograniczenia tych przy żłobie: po co 16 ośrodków regionalnych TVP i 17 rozgłośni regionalnych, skoro można to połączyć i mieć tylko 16 spółek z jednoosobowymi zarządami i bez tych bezsensownych Rad Programowych. Ja widzę różnice między radiem i telewizją gołym okiem, ale polityków i ministerialnych ekspertów chyba należałoby o nie zapytać. Ale skoro Pan Profesor Tadeusz Kowalski uważa, że w radio wystarczy jedno ogólnopolskie pasmo muzyczne zamiast 17 odrębnych, a regionalne można zostawić tylko wiadomości i publicystykę to właściwie mi też nie chce się pytać. Jednak przy okazji można by zapytać (gdyby któryś z dziennikarzy przeczytał projekt) dlaczego ni stąd ni zowąd te nowe spółki Skarbu Państwa mogą bez ograniczeń zawierać spółki i porozumienia z innymi podmiotami? Czy to jest pierwszy krok do prywatyzacji? Czy jest chętny na kupno? Czy to są te targi międzypartyjne, a może międzykorporacyjne?

 

Za to nie ma co pytać zespołu ekspertów profesora Kowalskiego jak będzie wybierana KRRiT. Pan Profesor zostawia to politykom!

Ja Ewa
O mnie Ja Ewa

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka