Urojone obwodnice władz miasta Łodzi…

 

 

Pochwalę, się że przeczytałem dokument pt. „STUDIUM UWARUNKOWAŃ I KIERUNKÓW ZAGOSPODAROWANIA PRZESTRZENNEGO MIASTA ŁODZI” podpisany przez j. Kropiwnickiego, który był prezydentem miasta Łodzi…

 

Przyznam się, że głupszego dokumentu dotyczącego miasta Łodzi trudno sobie wyobrazić. Koncentruję się ostatnio na zagadnieniach drogowych Łodzi i ujęciu tego zagadnienia się przyglądałem…

Ale na wstępie zasygnalizuję ciekawy problem hydrologiczny… Miasto Łódź planuje wybudowanie zbiornika retencyjnego na obszarze przez który nie płynie rzeka…. Której wody mogłyby ten zbiornik wypełnić… Zbiornik ten miałby powstać na obszarze z którego początek bierze rzeka Jasień. Idiota tę koncepcję mógł wymyśleć, bo normalny człowiek to nie… 

 

Przechodząc do problemu drogowego to posłużę się dosłownym cytatem z owego STUDIUM:

 

„W  zurbanizowanym historycznie  obszarze,  wewnątrz   kolei obwodowej, zrezygnowano z  wysokich parametrów technicznych (klasy ulic) podstawowego układu drogowo–ulicznego – generalnie dominują w tym obszarze ulice klasy Z – zbiorcze i G – główne. Znacząca sieć istniejących ulic „starej” Łodzi to ulice klasy L – lokalne z wjazdami bramowymi i taki charakter tych ulic Studium  akceptuje.  Dodatkowo  wewnątrz  dużych  kwartałach śródmieścia powinny być zaprojektowane drogi klasy D – dojazdowe.”

To dobrze, że miasto taki układ ulic akceptuje – pomyślałem – ale w następnym fragmencie wyczytałem, że nie wszędzie miasto taki charakter ulic śródmieścia akceptuje. Przy kilku ulicach ma zostać wyburzonych wiele kamienic, by zmienić charakter układu śródmiejskiego. I dalej następuje coś, co musi szokować każdego łodzianina.   

W    projektowanym      układzie    komunikacyjnym       miasta,   wyróżnia się następujące kolejne obwodnice:

- I  obwodnica centrum miasta, którego oś stanowi ulica Piotrkowska tworzą ulice klasy Z – zbiorcze: Zachodnia - al. Kościuszki - Wólczańska, Bednarska - Dąbrowskiego, Kilińskiego - Targowa, Północna - Ogrodowa,

- II obwodnica śródmiejska wewnętrzna, którą tworzą ulice przeważnie klasy Z – zbiorcze:  Karskiego,  Żeligowskiego,  Łąkowa, Żeromskiego, Politechniki, Paderewskiego,  Broniewskiego,  Rydza  Śmigłego,  Kopcińskiego,  Źródłowa, Wojska Polskiego,

- III  obwodnica zewnętrzna, którą tworzą ulice w przeważającej klasie G – główne:    al. Włókniarzy   -  al. Jana  Pawła    II, projektowana Śląska, Konstytucyjna, Inflancka, Łagiewnicka, al. Sikorskiego.

Do tej porty byłem przekonany, że śródmieście łodzi ma jedną obwodnicę: :    al. Włókniarzy   -  al. Jana  Pawła    II, - Paderewskiego  - Broniewskiego -   Rydza  Śmigłego - Kopcińskiego – Palki – Strykowska - Inflancka, Łagiewnicka, al. Sikorskiego.  Na więcej obwodnic miasto Łódź „wewnątrz” kolei obwodowej nie może sobie pozwolić. Nie ma na to po prostu miejsca… W szczególności bezsensem jest tworzenie jakichś obwodnic w Śródmieściu – zwłaszcza tej oznaczonej nr. I i II. Śródmieście posiada układ ulic wzajemnie do siebie prostopadłych, a łączenie ich w jakieś kółko jest bezsensem. Przedłużenie Karskiego do Żeligowskiego to konieczność wyburzenia ul. św. Jerzego i okolic a ul. Targowej na północ oznacza wyburzenie płn- wsch części Śródmieścia.

Brakuje w tym opisie obwodnic ul Palki I Strykowskiej, które w tej chwili są znaczącym odcinkiem istniejącej już obwodnicy. Zamiast tej ulicy planuje się wybudowanie trasy „Konstytucyjna” przez tereny z nową zabudową jednorodzinną, tereny zielona, jak ogrody działkowe i parków oraz osiedla „blokowe” w tym tuż obok Osiedla akademickiego. Jest to całkowicie bezsensowna trasa dublująca układ ulic Strykowska, Palki, Kopcińskiego, Śmigłego…  

Koncepcja trzeciej obwodnicy z trasą Konstytucyjna oparta jest na kłamstwie, bo urbaniści wymazali z mapy miasta istniejącą już dwujezdniową ul. Strykowską i Palki

Jedynym pozytywnym projektem jest dla mnie IV obwodnica   międzydzielnicowa, którą stanowią ulice G – główne i GP – główne ruchu przyspieszonego: 

      -  Szczecińska,    Wojska    Polskiego,    Kaczeńcowa, Popiełuszki, Lotniskowa, „Trasa Górna”, Książąt Polskich, wschodnia obwodnica Łodzi.

Oczywiście i ta IV obwodnica ma feler, bo pomija istniejącą już al. Józefiaka – dwujezdniową, a planuje pociągnąć kilometr na zachód od niej Trasy Książąt Polskich. Pytanie nasuwa się samo – po co komu al. Józefiaka? 

W celu realizacji tego projektu obwodnic – trzech wewnątrz kolei obwodowej wytyczono pewne priorytety. Do zamierzeń priorytetowych zalicza się:

     -  ulicę Targową w nowym przebiegu na odcinku od ul. Narutowicza do Al. Piłsudskiego – stanowiącą element obwodnicy I, ( Uwaga własna: pociaga to za sobą obromą ilość wyburzeń i destrukcję tej części miasta)

     -  ulicę Węglową na odcinku od ul. Targowej do proj. Konstytucyjnej doprowadzającej ruch do obwodnicy centrum, (wydaje się to jedynym rozsądnym wykorzystaniem terenu nad tunelem kolejowym, o ile ten powstanie…)

     -  ul.  Bednarską  od  ul.  Pabianickiej do  ul.  Kilińskiego,  stanowiącą zamknięcie obwodnicy I, ( - jest to wąska uliczka przez osiedle mieszkaniowe – bez możliwości rozbudowy – rozbudowa na siłę, w celu zamknięcia urojonego pomysłu I obwodnicy ),

     -  przedłużenie    ul. Karskiego    od  proj.  Wojska   Polskiego   do   ul. Żeligowskiego –    stanowiącej element II obwodnicy, a następnie odcinek północny do ul. Zgierskiej, (pomysł bezsensu, bo wystarczające jest przebudowanie Cmentarnej, co umożliwi połączenie ul. Karskiego z ul. Żeromskiego.), 

     -  centralny   odcinek    ul. Wojska   Polskiego   stanowiący     północne zamknięcie II obwodnicy, a następnie odcinek zachodni do ul. Kaczeńcowej, ( budowa tego odcinka planowana jest „na siłę” , aby zamknąć urojoną obwodnicę i spowodowała by wyburzenia w rejonie pl. Kościelnego),

     -  ul.  Śląską   od   ul. Pabianickiej    do    Tomaszowskiej,     będącą południowym zamknięciem III obwodnicy oraz podłączeniem do węzła „Andrespol” na A1, (wadą jest brak połączenia tej uicy do skrzyżowania Puszkina/Dąbrowskiego, które w tej chwili zakończone jest „ślepo”).

     -  ul. Konstytucyjną na całej długości od ul. Śląskiej do ul. Strykowskiej, będącą wschodnią częścią III obwodnicy oraz podłączeniem przez ul. Strykowską do autostrady A1, ( pomysł poroniony – wymuszony koncepcją III obwodnicy, niedostrzegający istnienia dwujezdniowej ul. Strykowskiej i Palki, do której byłaby to trasa równoległa. Jej budowa oznacza zniszczenie zabudowy jednorodzinne „w rogu” ulic Strykowska i W. Polskiego, terenu WORD-u przy ul. Smutnej, ogrodów działkowych w rejonie ul. Telefoniczna – Pomorska, zieleń osiedla akademickiego, parkową otulinę CKD, park Badena-Powella. Zakóci spokój osidli mieszkaniowych przy ulicy Konstytucyjnej, zniszczy park nad Jasieniem, ogrody działkowe przy ulicy Milionowej, zakłóci spokój osiedli Zarzew, Dąbrowa i Chojny.) .       

     -  elementy     IV  obwodnicy       międzydzielnicowej,      a  mianowicie:  przedłużenie  ul.  Kaczeńcowej  do  ul.  Popiełuszki  i  dalej  od  ul. Maratońskiej; i ul. Lotniskową, oraz odcinek trasy „Górna”,

     -  połączenie     z  układem     zewnętrznym,     tj. przebudowę      ul. ul.   Strykowskiej i Aleksandrowskiej, oraz budowę obwodnicy osiedla Nowosolna. (Obwodnica Nowosolnej, pierwotnie planowana na południe od Nowosolnej - obecnie planuje się przebieg także na północ od ul. Brzezińskiej, co niszczy zabudowę jednorodzinną.).

A piszę to, słuchając audycji radiowej o nadchodzących tarapatach finansowych samorządów. Odetchnąłem z ulgą, bo być może części tych poronionych projektów łódzkich urbanistów nie zostanie zrealizowana… W Brukseli też bryndza, więc jest nadzieja…