Portale społecznościowe, portale gazetowe, programy typu „kawa z ławy” i występujący w nich politycy… a także „eurokołchozowi politycy” - wszystkich ich łączy jedno. Oni mają dziś jeden wspólny pogląd na Rosję. W zasadzie widzą nową mapę Europy. Na tej mapie Rosja leży za Uralem albo chcieliby, żeby była położona za Uralem. Tymczasem, Rosja leży w Europie i od 300 lat odgrywa w niej pierwszoplanową rolę.
Rosja za Uralem, zaś do Uralu roztaczają się błota poleskie… Oni chcieliby takiej mapy Europy… Ale to nierealne mrzonki.
Rosja leży w Europie i odgrywa w niej znaczącą rolę…
Polityka zachodnioeuropejska była prowadzona tak, jakby Rosji nie było.
Inaczej, przez pewien czas, natomiast polityka Polska. Kaczyński, ten którego Bóg zabrał z tego świata w Smoleńsku, w czym widzę pewien omen, dostrzegał Rosję, bo z Warszawy bliżej do Moskwy niż z Brukseli. Miał jednak do niej podejście takie, że co prawda Rosja istnieje, ale istnieć nie powinna w ogóle albo powinna być słabiutka jak dawne księstewko moskiewskie. To były mrzonki, które po wypadku smoleńskim zeszły na drugorzędny plan. Na plan pierwszy w polskiej geopolityce wysunął się brukselski punkt widzenia, jakoby Rosja, to coś położonego za Uralem.
Brakuje dobrej, polskiej geopolityki. Czytam książkę Żurawskiego vel Grajewskiego „Geopolityka-siła-wola. Rzeczpospolitej zmagania z losem.” Jest to stek antyrosyjskich bzdur, który wkrótce będzie można śmiało wyrzucić na makulaturę. A autor ponoć jest jednym z doradców Glińskiego, czy Kaczyńskiego ds. polityki zagranicznej... i ponoć mierzy wysoko…
Co do polityki polskiej Rosji, to od 300 lat widzi ona w Polsce sojusznika, a Polska odwraca się od niej tyłem, najpierw zapatrzona w Prusy, później Austro-Węgry, a ostatnio w Brukselę… Stopniowo, z racji wrogości do Rosji, Polska traciła niepodległość, jako że Prusy postanowiły zbudować swoje terytorium jej kosztem…
Dziś znów jesteśmy wpatrzeni w Brukselę... obyśmy z tego powodu nie utracili niepodległości... Do czego dąży Rosja? Wydaje się, że celem jej działań jest osiągnięcie południka 30-tego i dolnego Dniepru… - powrót do granicy "wypracowanej" przez Katarzynę II w 1764r.
Inne tematy w dziale Polityka