Od początku staram się zwrócić na to uwagę. Prokuratorzy nie są związani ustaleniami komisji badającej przyczyny wypadku, ale też NIE POWINNI ingerować w prace ekspertów. A tutaj ewidentnie mamy z tym do czynienia. O tym właśnie mówił Edmund Klich i to go tak mocno zirytowało.
Komisja ma za zadanie maksymalnie obiektywnie wyjaśnić okoliczności "zdarzenia lotniczego: ciężkiego wypadku (katastrofy lotniczej)". A prokuratura w oparciu o te ustalenia ma zdecydować, czy stawiać komuś zarzuty czy też nie. O to chodzi i na tym polega różnica. Jeżeli zaś prokuratorzy ingerują w prace komisji to jest to postawienie sprawy na głowie.
O innych aspektach i wiarygodności generała Czabana (szefa wyszkolenia Wojsk Lotniczych) - w następnym wpisie.