Od razu uspakajam wielbicieli Starego, że nie jeden metr pod... i nie leży, ale 1000 metrów z kawałkiem i do tego zjechał, by na własne oczy zobaczyć sukces Bogdanki. A że związane to było z pewnym niedoborem tlenu, to rzuciło mu się na oczy i w jednym z podziemnych chodników doznał smoleńskiej wizji... Tak to bywa, kiedy wszystko kojarzy się z zamachem, nawet jeśli to tylko katastrofa – co byłoby wielkim nieszczęściem dla naszej biednej polskiej gospodarki, która tak dobrze przędzie dzięki sukcesom sprywatyzowanej Bogdanki i przemysłowi smoleńskiemu...
Tu ostrzegam Starego, by mu czasem rozum do głowy nie wrócił, bo to oznaczałoby koniec dla zielonej wyspy i marzeń o wielkim biznesie w branży energii odnawialnej.
Ale do rzeczy. Bogdanka – cud prywatyzacji według Starego, a oczko w głowie komunistów i dalej komunistów, tyle że już z kapitalistycznym neonem. W latach 90-tych środki przeznaczone na modernizację kopalni mogły budzić spore zdziwienie. Nikt jednak wtedy nie podejrzewał, że idzie o gruby profit w przyszłości – niekoniecznie ten dla kopalni. Wystarczy wspomnieć OFE, które zakupiło blisko 50 procent akcji kopalni za 1.1 miliarda złotych (70 złotych za akcję) . Do dnia dziesiejszego wartość akcji uległa podwojeniu. Warto też przypomnieć dymisję prezesa Tarasa, który stanął okoniem na żądanie OFE o zwiększenie wypłacanych dywidend (blisko 140 milionów złotych, czyli 60 procent zysków kopalni), a tym samym w obliczu planowanych inwestycji, zmuszenie przedsiębiorstwa do zaciągnięcia pożyczki w wysokości 300 milionów... Chyba nie muszę ciągnąć dalej.
Stary złorzeczy na związki zawodowe, ale bielmo mu wchodzi na oko, kiedy przychodzi do liczenia profitów i kto czerpie je całymi garściami. Stary widzi patalogiczne układy istniejące w śląskim górnictwie, ale umykają mu finasowe przewałki pod Lublinem. Łatwej spuścić kurtynę z napisem Smoleńsk...
PS.
Rentowność australijskich kopalni węgla wynosi 40 procent. Rentowność 40-stu najlepszych na świecie przedsiębiorstw wydobyczych – 30 procent. Bogdanka oscyluje na poziomie 20 procent. Prezes Taras rozumiał potrzebę dalszych inwestycji, komuniści z OFE – potrzebę większej konsumpcji...
Gdy wieją wichry zmian, jedni wznoszą mury, inni budują wiatraki, a ja? dbam o duszę...
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości