Zastanawiam się, jak Ania G. radzi sobie w sejmowej toalecie. Czy podwija kieckę, obciąga majtki i siada na sedesie, czy starym nawykiem wyciąga siurka i leje po siedzeniu, bo chyba specjalnego pisuaru w damskim WC jej nie zafundowali... Tak mi się skojarzyło na wieść, że stary komunista Kwaśniewski wpadł w kolejny trans i wymyślił nowy sposób na kasę, tym razem europejską. Ostatecznie 100 miliardów euro na autostradach nie leży...
Na naszych oczach dochodzi do kolejnego trans w wykonaniu komunistów. Tym razem to trans-unizacja, czyli skok na europejską kasę z Brukseli. Ale zacznijmy od dnia pierwszego.. Na początku była przebudowa (pieriestrojka według oficjalnego przekazu) – hormonalny trans magdaleński, czyli udane przejęcie kasy PRL-u (nawet taki Adam M. dał do wiwatu i na oczach naładowanych styropianową wizją wolności solidaruchów przejął ich organ... dalej już bez szczegółów, także anatomicznych). Następnie plan Sachsa-Balcerowicza – trans finansowy, czyli wyssanie ostatnich oszczędności z portfela przeciętnego Polaka. Potem nastała prywatyzacja – trans gospodarczy przeprowadzony pod czujnym okiem ministra Lewandowskiego (awansował na pozycję komisarza EU – widać doceniono osiągnięcia i dywidendy), czyli lichwiarska wyprzedaż przedsiębiorstw państwowych przynoszących Polsce zyski. Dalej to spłata długów zagranicznych– trans FOOZ-acja, czyli skok na dewizy i trans-OFEzacja, czyli skok na emerytury i PZU. A kiedy zabrakło pieniędzy na pierwsze wypłaty, nastapiła trans-geriatyzacja czyli podniesienie wieku emerytalnego, i gwarancja kolejnych kilku lat dalszej hossy. O trans-eutanzji i trans-edukacji już nie wspomnę.
W świetle tych transów, decyzję Ani G. w sferze zmysłowej zmiany płci można uznać za niewinny dowcip szeregowego członka byłej partii przewodniej, a obecnie macicy transpartyjnego, transseksualnego i transkulturowego Ruchu (bioder?) Palikota. Co w takim razie ukrywa w gaciach sam Kwaśniewski? I nie chodzi mi tu o napletek, ani inny temu podobny efekt zacofanej tradycji, ale o wyraźny przekaz intencji.
Jeśli Ania G. chce być kobietą - niekiedy pożądaną, tak jak w tym filmie Crying games, a Kwaśniewski chce być mężem stanu – niekiedy szanowanym i kochanym conajmniej według OBOP, to dlaczego mają takie problemy ze szkieletem we własnej szafie. Czyżby zbyt wiele podejrzanych na cmentarzu i przy trzepaku trans...
Scotty... Energize!
Gdy wieją wichry zmian, jedni wznoszą mury, inni budują wiatraki, a ja? dbam o duszę...
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości