Vitus Vitus
824
BLOG

Poseł bez bokserek

Vitus Vitus Rozmaitości Obserwuj notkę 8

 

Generalnie nie śledzę niemieckich bulwarówek, a tym bardziej polskich. A tu niespodzianka – przyszła góra do Mahometa... „Bild” wraz z „Faktem” zawitały na Salon24, i od razu trafiły na honorowe miejsce na ścianie gie-esu. Oniemiałem ze zdziwienia, kiedy sensacyjna wiadomość o pijackim odlocie euro-posła przebiła nawet wieści o azylu Janukowycza i rosyjskiej rebelii na Krymie - zabrakło jedynie gołej baby i jurnego ogiera z mięśniem ze stali.

 

Nie mnie oceniać, a tym bardziej krytykować ciężko pracujących właścicieli portalu, kiedy ja jedynie raczę się śmietanką ich sukcesu i nieustanych inowacji. Na całe szczęście, braki w przekazie – mam tu na myśli soczystą ilustrację wydarzeń na lotnisku we Frankfurcie - uratował sam ich bohater, który dość obrazowo i sugestywnie wyjaśnił, o co tak naprawdę poszło z tymi celnikami.

 

Poszło o honor, i jak to zwykle bywa przy międzynarodowych konfrontacjach, o jego rozmiar. Tu wyjaśnię, że w ostatnich czasach obrona honoru nie dotyczy staromodnych zachowań kryjących się pod hasłami: ojczyzna, patriotyzm czy temu podobne antyki, ale głównie i przede wszystkim fizycznych walorów delikwenta. Tak było i tym razem. A jak jeszcze dodać do tego słabą znajomość języka niemieckiego u naszego posła i polskiego – u niemieckich celników, to powtórka przygód szeregowego Dolasa była niemal gwarantowana, gdyby nie te bokserki...

 

Poseł P. po skonsumowaniu paru lampek wina na pokładzie stalowego ptaka, nabrał animuszu i zdrowego polskiego humoru, którym zapragnąl podzielić się z ospałymi hesejskimi celnikami. Kiedy więc poprosili go o aus-weise, to ten zamiast sięgnąć do kieszeni w marynarce, włożył ręce w spodnie, zabujał się do tyłu i wypiął do przodu swoje przyrodzenie, bo myślał, że chodzi im o dowód jego męskości. Zapewne rzucił przy tym hasło, że on to ma, a oni nie, bo jeden był łysy i wyglądał na kibola - genderowca. Ci jednak nie zrozumieli dowcipu euro-posła i krzyknęli – raus. Co go nieco zaskoczyło, bo nie był przygotowany na publiczne eksponowanie swoich walorów, a tym bardziej rozmiaru. Wyciągnął więc rękę do góry, by ich nieco przestraszyć, a jednocześnie w sposób obrazowy i ostateczny opisać gabaryty. Niestety tego gestu, choć wielce symbolicznego, nie pojęli zaspani stróże lotniskowego porządku i zarządzili bezpośrednie oględziny. Chciał czy nie chciał, poseł musiał zdjąć bokserki i ukazać ich oczom, jak to się wtedy okazało, zdecydowanie przereklamowany dowód.

 

Na konferencji prasowej, euro-poseł wyraził ubolewanie, że nie uciekł się do prostszej formy przekazu danych osobowych, jak na przykład ta, którą zaprezentował przed kamerami...

 

Vitus
O mnie Vitus

Gdy wieją wichry zmian, jedni wznoszą mury, inni budują wiatraki, a ja? dbam o duszę...

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (8)

Inne tematy w dziale Rozmaitości