Tuż po polskim wywczasie przeczytałem notkę nowej gwiazdy salonu, blokowej Heleny. Niechcąc uchodzić za osobę goniącą za łatwą popularnością, a tym bardziej ujść za kuzyna, powstrzymałem się od komentarzy. Zresztą gości polujących na ekstra apanaże było aż nad to, i do tego długość indywidualnej egzalatacji ( nie masturbacji – chyba, że tej pisanej – tu oddam hołd, ale nie ten pruski, wzmożonemu pimpusiowi) osiagnął poziom orgazmu... Nieco mnie to zdziwiło, bo tytułowym tematem byli przecież rycerze stający w szranki w salonowych turniejach...
Pani Helena, fanka szufladkowania każdej formy ekspresji podjęła się syzyfowej roboty - klasyfikacji blogowej nacji... Trudne zadanie, któremu nawet największy talent nie jest w stanie podołać. Jak się jednak okazało, dżoging z pieskiem i atak pijaczków nie takie czyni cuda... Wyszło z tego istne kuriozum – pokiereszowane pepegi, które niejedno już przeżyły i wbiegły, w tym w psie kupy i pijackie wymioty...
Pomyślałem, że dla dobra sprawy i jasności przekazu, a może pod urokiem platonicznej miłości, pokuszę się o interpretację szufladkowej klasyfikacji nadobnej Heleny w kontekście arturiańskiej legendy. Rzecz jasna Lady Helena, to sama Ginewra zwołująca zmysłowym głosem rycerzy okrągłego bloga... Było ich wielu, ale tylko dwunastka znalazła uznanie w oczach królowej, nie ze względu na siłę charakteru, ale stopień zaangażownia i poziom erudycji... Emocje pomijam, bo zwodne.
Lancelot -przyjaciel - Lavadocerebral
Girflet - ostatni sojusznik podejmujący dyskusję – Kobieta Kula
Colgrevance - znany z uprzejmości i elokwencji- Yassa
Parsifal –nudziarz, lubi zajrzeć, ale nie gadać - Stary
Palomedes – saracen,skomentuje to i owo - Grześ123
Baudwin z Berlina – pustelnik, leczy się Tyrmandem i Cohenem - Waldburg
Kay- samochwała,posiadaczka tajemnej wiedzy z periodyków znalezionych w poczekalni u dentysty - Ladynoprofit
Gawain – dworny "kuzyn" - AdamKonrad
Galahad – dba o czystość przekazu, choć lubuje się w podtekstach - Alfred
Dagonet –wykazał się odwagą w wielu turniejach, "kuzyn" – RK1
Malagant – przeciwnik, insynuuje twoją małość, słabość intelektualną i ogólną nikczemność - Pimpuś
Modred – wróg - tu walka o palmę pierszeństwa ciągle w toku...
Tu zadam pani Helenie proste pytanie – Czy brak trzynastego bojownika, to nagły upływ natchnienia, czy obawa o religijną interpretację? W końcu tekst powstał w świątecznym czasie i trudno jest zignorować możliwość porównania ukazanych charakterów do Apostołów... Nie wchodząc w szczegóły i nieobecność Judasza, pozostaje jedynie mitologia, co czyni z niej blokową Pandorę...
Gdy wieją wichry zmian, jedni wznoszą mury, inni budują wiatraki, a ja? dbam o duszę...
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości