Niepotrzebnie Bronisław Komorowski tak wcześniej rozpoczął dyskusję o krzyżu. Bo to on, w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej”, wywołał ten temat. Zdecydowanie za szybko, nim jeszcze został formalnie gospodarzem Pałacu Prezydenckiego. Pisząc delikatnie, wykazał spory brak delikatności.
Jednak rozwiązał ten problem – przynajmniej częściowo - znacznie lepiej. Porozumienie między harcerzami, kościołem i Kancelarią Prezydenta jest tym, o co chodzi. Z tego co wiem, duża w tym rola Jacka Michałowskiego, szefa kancelarii.
To porozumienie nie powinno nikogo razić. Pod jednym wszakże warunkiem – że spełniony zostanie także postulat Komitetu Katyńskiego, by upamiętnić ofiary smoleńskiej obeliskiem lub tablicą z ich nazwiskami.
Pomnik powinien być prosty, dobrze zaprojektowany, wtopiony w piękne otoczenie. Choć jestem przeciwnikiem używania takich określeń jak „polegli” czy „zbrodnia”, to jednak duża grupa bardzo ważnych dla państwa osób zginęła pełniąc służbę Polsce. I stało się to w miejscu symbolicznym. Dlatego warto ich upamiętnić, bo prezydent i 95. wysokich urzędników, polityków i pracowników różnych służb, wspólnie symbolizują pracę i służbę państwu.
Ta katastrofa i jej ofiary zasługują na to, by przypominać nam o tym, że żyjemy we wspólnocie, w państwie, o które musimy dbać. Ci ludzie – z różnych politycznych stron – dużo dla naszego państwa, nas wszystkich zrobili. O ich pracy, oddaniu musimy pamiętać. I wyciągać z tego lekcje.
Liczę, że prezydent-elekt będzie wrażliwy na ten rodzaj argumentacji i na odczucia sporej części obywateli. Bo warto byśmy szanowali się nawzajem, nawet jeśli mamy rózne opinie w tak drażliwych sprawach. Jeśli niedawno krytykowałem Jarosława Kaczyńskiego, to właśnie za odrzucenie mających inny pogląd w sprawie, która dla wielu ludzi nie jest jednoznaczna. Mam nadzieję, że obaj politycy i Komorowski i Kaczyński nie będa juz popełniaćtakich błedów.
Autor podcastu Układ Otwarty. Prezes niezależnego think tanku Instytut Wolności
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka