Wielce Szanowni !
Ja tu jestem dopiero chwilę, a już marudzę. Lecz nie lubię, jak stosuje się różne prawa dla różnych ludzi.
W typowo polskim rozumieniu wolności domagam się prawa do swobodnego wyboru.
Piszę tekst, krótki, czy długi i żeby go wreszcie opublikować, muszę wybrać tak zwany Dział. Dano mi do wyboru siedem możliwości:
Polityka
Gospodarka
Rozmaitości
Technologie
Sport
Społeczeństwo
Kultura.
Często nic z tego mi nie pasuje, więc sobie wybieram Rozmaitości. Za młodych moich czasów mówiło się - szmelc, mydło i powidło.
Tymczasem okazuje się, że te Rozmaitości portal dzieli się na mnóstwo pododdziałów jak np. Styl życia, jedzenie, UE, PIS, itd.
Tylko, że ja nie mogę sobie żadnej takiej dziedziny sam przypisać, bo to robi chyba kolegium redakcyjne, co następnie jest parafowane przez rednacza i głównego księgowego (prawnicy pewnie też).
Droga redakcjo - nie wygłupiajcie się w korporacyjnym stylu. Chyba nie macie nic wspólnego z Axelem Springerem, którego posiadłość zawsze podziwiałem w dzielnicy Altona, płynąc do portu w Hamburgu.
No nie bądźcie tacy sztywni.
Wasz
Janusz kamiński / jazgdyni