Cała Polska pamięta te łzy posłanki Beaty i jej teatralne zasłabnięcie na schodach. Miliony Polaków dało się na to nabrać i uwierzyło, ze PiS jest zły, bo nie daje kręcić lodów.
Sprawca tych łez, agent Tomek, wyszedł z cienia i udzielił wywiadu dla "Rzeczpospolitej"
A oto fragment wywiadu:
...Pańskie ofiary mają o panu jednak jak najgorsze zdanie.
Błagam, skończmy z nazywaniem tych osób ofiarami. To tacy sami bandyci, jak złodzieje samochodów czy handlarze narkotyków. To sprawcy, nie żadne ofiary. Bezwzględni przestępcy działający z dokładnie takich samych pobudek, co złodzieje samochodów czy handlarze narkotyków – z chciwości.
Jest chyba jednak różnica między bandytą a osobą z pierwszych stron gazet?
Owszem. Bandyta dokonujący włamania albo rabunku szkodzi jednej osobie czy rodzinie. Osoby dokonujące przestępczości korupcyjnej okradają nas wszystkich. Pieniądze nie biorą się z niczego. Jeśli ktoś wręczy łapówkę, musi sobie ją potem zrefinansować. Jak pan myśli, dlaczego często kilometr gminnej drogi jest droższy od kilometra niemieckiej autostrady? A płaci za to i pan, i ja. W swoich podatkach...
Juz wiem, za co kobiety tak kochają pana Tomka.
Za mądrość!
I tylko żal, że CBA już prawie nie ma.
Inne tematy w dziale Polityka