1. Przykro mi, czcigodni moi komentatorzy, ale muszę niektórych z was opieprzyć. Nie wymienię winowajców z imienia ani nazwiska, niech się rozpoznają sami (tu dodam, że dotyczy to raczej komentatorów spoza s24, gdzie przeważały głosy merytoryczne i rozsądne).
Zabieracie głos na temat rolnictwa nie znając się na nim zupełnie i nie mając bladego pojecia o tym, co się dzieje w sprawach rolniczych w Polsce i w Europie.
Powielacie durny, debilny stereotyp chłopa, któremu się nic nie chce robić, który się pławi w pieniądzach i przywilejach, stereotyp chyba wbity w wasze głowy przez szkolną lekturę piętnastowiecznej "Satyry na leniwych chłopów".
2. Dowiedzcie się zatem od kogoś, kto trochę się na tym zna, że polskie rolnictwo, przez wielu ośmieszane i wyszydzane, jest dziś jednym z najlepszych w Europie. Pod względem produkcji rolniczej w większości dziedzin jesteśmy w ścisłej czołówce Unii Europejskiej. Polska może być dumna ze swoich rolników, którzy produkują żywność, której póki co nie brakuje na naszych stołach. Produkują żywność dobrą i zdrową.
Zajmujemy pierwsze miejsce w Unii w produkcji owoców miękkich, w uprawie ziemniaków i owsa, drugie miejsce w uprawie zyta i w produkcji jabłek, trzecie miejsce w uprawie rzepaku i buraków cukrowych, czwarte miejsce w produkcji mięsa i mleka.
3. Pierwsze, drugie, trzecie, najdalej piąte miejsce w Europie....można tylko pomarzyć o tym, żeby Polska zajmowała tak wysokie miejsce w Europie w produkcji samochodów, telewizorów czy komputerów. Rolnictwo polskie ciągle ma wielki potencjał, a dzięki ciężkiej pracy rolników ciągle jeszcze jesteśmy rolniczą potęgą Europy.
Tak się śmiejecie z leniwych chłopów, tak tyracie w swoich fabrykach i biurach, to dlaczego Polska nie jest choćby na piątym miejscu w większości dziedzin produkcji przemysłowej, czy dajmy na to w usługach finansowych, no dlaczego?
4. Chłopi stoją na jak Justyna Kowalczyk albo Małysz - na europejskim podium - a wy inteligenci - na którym miejscu jesteście w Europie? W nauce chociażby - na którym? A przecież jesteście w Unii na równych prawach, a nie jak rolnicy - na dyskryminujących, że Niemcy dostają z Unii trzy razy więcej.
5. Takiej głupoty w postrzeganiu rolnictwa jak w Polsce, nie ma nigdzie w Europie. Większość Europy doskonale rozumie czy jest rolnictwo i jak ono jest ważne dla całego społeczeństwa. Tam się rozumie, że powinno się stawiać na gospodarstwa rodzinne a nie na wielkie farmy. Tam się zaczyna naprawdę doceniać zdrową żywność. Tam się zaczyna prawdziwa walka o przyszłość europejskiej wsi. Tam się szanuje rolników.
Tylko w Polsce, cholera jasna, drwi się z nich i podśmiewa.
Odpowiem wam jeszcze raz Gogolem - prześmiewcy rolników - wiecie z kogo się śmiejecie?
Z siebie się śmiejecie!
Inne tematy w dziale Polityka