Dlaczego cena ropy spada

Po pierwsze notowania ropy i relacje dewiz

Notowania: 30-06-2010

EUR/PLN

4,1458

USD/PLN

Brent ICE Sierpień 2010 (USD)

75,01

WTI NYM Sierpień 2010 (USD)
75,63

źródło: Reuters, NBP

KOMENTARZ E-PETROL

W zeszłym tygodniu w komentarzu piątkowym e-petrol.pl sugerował, że w tym może dojść do spadków cen na międzynarodowym rynku naftowym i tak też było. W poniedziałek sesja na giełdzie w Londynie rozpoczęła się dla ropy na poziomie 79,10 USD, tymczasem w piątek przed południem handluje się po 76,20 USD. W ubiegły piątek sesję na londyńskim parkiecie zamknięto wynikiem 78,22 USD, więc z dużą dozą prawdopodobieństwa można już mówić, że wynik tego tygodnia będzie "in minus". W ciągu tygodnia na hurtowym rynku paliw gotowych w Europie Zachodniej zarówno benzyny gotowe, jak i oleje napędowe straciły na wartości ok. 4 proc. Kurs USD/PLN z poziomu ok. 3,25 na początku tygodnia wzrósł jednakże do ok. 3,33 pod koniec.

Nastroje średnie

Na początku mijającego tygodnia chińskie władze monetarne ogłosiły, że będą uwalniać powoli sztywny obecnie kurs juana wobec dolara - od dawna świat krytykował Chiny, że jest to sztuczne podtrzymywanie konkurencyjności tamtejszej gospodarki, a juan powinien być mocniejszy. Informacja, że faktycznie może tak się stać, ożywiła handel - mocniejszy juan oznaczałby automatycznie, że Chińczycy, kupujący od lat dużo ropy i paliw, mogliby kupować ich (teoretycznie, wg pewnego modelu) jeszcze więcej. Dość szybko jednak okazało się, że proces ewentualnego zyskiwania na wartości przez pieniądz Państwa Środka może sporo potrwać, a początkowy entuzjazm ustępował miejsca pesymizmowi. W ciągu tygodnia okazało się, że sytuacja na amerykańskim rynku nieruchomości (dobry miernik ogólnej koniunktury ekonomicznej) jest wciąż dość zła, amerykańscy i europejscy regulatorzy mogą dążyć do utrudnienia instytucjom finansowym działania na rynkach (potencjalne ograniczenie zainteresowania kupowaniem m.in. aktywów w segmencie naftowym), wreszcie - wzrosły zapasy surowca w magazynach w USA. Wszystko to doprowadziło w ostatecznym rozrachunku do obniżek cen.

W kolejnych dniach notowania ropy i paliw powiązane będą nadal z ogólną sytuacją w segmentach akcji i walut, więc jeśli ta się nie poprawi, to i na ropie nie będzie zwyżek cen, tylko raczej dalszy ciąg stabilizacji blisko poziomów zajmowanych od kilku dni. Czynnikiem potencjalnie mogącym pociągnąć je sam z siebie do góry jest w zasadzie teraz tylko rozpoczynający się sezon huraganów na Atlantyku - nieraz w przeszłości zagrażały one instalacjom produkcyjnym w Zatoce Meksykańskiej.

Araszkiewicz - E-petrol

WYKRES NOTOWAŃ ROPY NAFTOWEJ