Ocena większej części filmu ‘’Misja na Marsa’’ nie pozostawia złudzeń – jest przeciętny, sztampowy, w niczym nie wyróżnia się z natłoku tego typu produkcji. Za to gdy dobrniemy do końcowej fazy, to ona z nawiązką nam wynagrodzi wcześniejsze rozczarowania.
Ale nie o tej ekranizacji ma być ten artykuł, a o finalnym przesłaniu – otóż gdy załoga astronautów będąc już na Marsie dociera do charakterystycznego wzgórza w kształcie twarzy, wtem otwierają się w nich wrota i nasi bohaterowie wchodzą doń. Tam ukazuje się im kosmita, który demonstruje historię ‘’Czerwonej Planety’’ – niegdyś tętniącej życiem, a potem wymarłej. Jej mieszkańcy nim uciekli z niej, zaszczepili życie na Ziemi, a potem odlecieli hen daleko w odmęty kosmosu. Obejrzawszy tę projekcję astronauci zaczęli zbierać się do powrotu, lecz jeden z nich postanowił pozostać z obcym. Ludzie wrócili na Ziemię, a ten śmiałek wyruszył wraz z istotą w głąb wszechświata.
Tym nieco przydługim wstępem chciałem naszkicować obraz przyszłych gwiezdnych odkrywców, oraz towarzyszącej od zawsze człowiekowi ciekawości. O ile zaszczepienie życia na ‘’Błękitnej Planecie’’ przez obce cywilizacje wielu potraktuje z dystansem (choć istnieje tzw. teoria panspermii, skłaniająca się ku takiej właśnie pozaziemskiej ingerencji) to kwestia poświęcenia się dla zaspokojenia potrzeby odkrycia, wiedzy i ciekawości pozostaje otwarta.
Elon Musk bez ogródek przyznaje, że śmiałkowie wybierający się na Marsa odbędą podróż z biletem w jedną stronę, i wielce prawdopodobne, że nie zobaczą już domu. Tak samo jak przed wiekami masy Europejczyków wyruszały za ocean do Ameryki, uciekając przed biedą i uciskiem, szukając nadziei w Nowym Świecie. Oni też już nie zobaczyli nigdy rodzinnych stron, acz zbudowali nową cywilizację. Nie ulega wątpliwości, iż kosmicznych pionierów czeka zbliżony los.
I ta ciekawość, niezaspokojony wieczny głód ludzkości w poznawaniu nieznanego – co jest za wzgórzem, rzeką, kontynentem, w morskich głębinach i teraz w przestrzeni kosmicznej. Aby choć odrobinę zaspokoić tę potrzebę, człowiek jest gotów zapłacić każdą cenę, łącznie z tą najwyższą.
