Zawsze zastanawiało mnie, co widzą ludzie w ‘’mediach plotkarskich’’. Życie prywatne gwiazd showbiznesu to jest to, co króluje na ich łamach, a trudniący się tym paparazzi mają zawsze pełne ręce roboty.
Cóż, wygląda na to, że wiele osób ma potrzebę poznania świata, który zapewne nigdy nie będzie dla nich dostępny. Pragną choćby za pomocą prasy kolorowej utożsamiać się z nim, i poznać jego kuluary. A to że trąci on tanią sensacją wcale ich nie razi.
To środowisko medialne ma też tylu wrogów co zwolenników. Przeciwnicy zarzucają mu wspomnianą wcześniej tanią sensację, formę papki medialnej, i schlebianie niskim gustom. Taki show dla niewymagających mas.
Ja też za nimi nie przepadam, ale spójrzmy na to wszystko jeszcze inaczej. Prasa kolorowa, programy reality show i serwisy plotkarskie na sto procent do ambitnych się nie zaliczają. Lecz są również biografie, czy też filmy dokumentalne o znanych osobistościach adresowane do zdecydowanie bardziej wymagającej i ambitnej publiki.
Wygląda na to, że człowiek w naturze ma śledzenie – że tak powiem- ludzi ‘’sukcesu’’. Chce albo się z nimi identyfikować, utożsamiać, albo też szukać wzorów, sprawdzonych rozwiązań, aby być może samemu wybić się kiedyś na szczyty, lub po prostu mieć jakiś punkt odniesienia, wzór do naśladowania, swego rodzaju przewodnika w życiu codziennym, idola, albo nawet medialne ‘’bóstwo’’.
A kim są sami paparazzi? Myślę, że to dziennikarze świadomi tego, że w ich fachu zawsze będzie popyt na tę tematykę. Trochę w tym wygodnictwa, konformizmu, ale w końcu skoro odbiorcy tego chcą to trzeba im to dostarczyć. Jeśli by nie zrobili tego oni, na pewno zrobiłby to kto inny.
Ponadto dzięki nim mogą funkcjonować w dużej mierze wszelkiego rodzaju celebryci. Bez nich byłoby to raczej niemożliwe i zniknęliby prędko ze świadomości społeczeństwa. Natomiast dla prawdziwych gwiazd kina bądź estrady mogą być oni utrapieniem, targającym z butami w ich prywatne życie, ale takie niestety są wady ich zawodu z jakiego z pewnością zdają oni sobie sprawę.
Czy to się nam podoba czy nie takie media były, są i będą. Ludzie zwyczajnie tego pragną, a jak wiadomo gdzie jest popyt tam musi być podaż.
Interesuję się rozmaitą tematyką, jestem zafascynowany światem, jego bogactwem i różnorodnością
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości
