Jerzy Korytko Jerzy Korytko
1070
BLOG

Tajne akta Komorowskiego

Jerzy Korytko Jerzy Korytko Rozmaitości Obserwuj notkę 4

 Tygodnik „Wprost” ujawnił kilkadziesiąt stron materiałów będących częścią aneksu do raportu WSI. Usłużne media podniosły wrzask, że oto światło dzienne ujrzały „tajne akta Macierewicza”. I tutaj, na Salonie, taką wersję tej sprawy też się przedstawia. To szyta grubymi nićmi prowokacja.

Przypomnijmy – raport o likwidacji WSI powstał w 2007 r. Wkrótce władzę przejęła PO. I co? Te „tajne akta Macierewicza” przez siedem lat krążyły gdzieś w kosmosie? Dlaczego teraz dopiero ujrzały światło dzienne?

Wytłumaczenie tego jest dziecinnie proste. Wkrótce przed sądem ma zeznawać Bronisław Komorowski. W niezwykle zawiłej sprawie rzekomej korupcji, płatnej protekcji związanej z Aneksem do Raportu WSI. Oskarżonym w tej sprawie jest jeden z dziennikarzy, Wojciech Sumliński. I wiadomo, że w sądzie będą czekały Komorowskiego niełatwe chwile. Sumliński ma zamiar zadać obecnemu Prezydentowi około 200 starannie przygotowanych pytań. Wiadomo od dawna, że wcześniejsze zeznania Komorowskiego w tej sprawie zawierają luki, wiele wewnętrznych sprzeczności, kolidują także z zeznaniami innych świadków. Obecny przeciek ma prosty cel - wykazać, że coś jednak "wyciekło". Usłużne media znajdą sprawcę wycieku.

A kto obecnie jest dysponentem całości Aneksu do Raportu o likwidacji WSI? Właśnie obecny Prezydent - czyli Bronisław Komorowski. Dlaczego więc nie szuka się z tego kierunku możliwości przecieku części akt? Mąci się wodę – by ukryć prawdę? Kierować uwagę na fałszywe tory? Kto uwierzy, że tak ważne akta mogły by pozostawać poza jakąkolwiek kontrolą, w niepowołanych rękach – przez 7 lat – a wypływać wówczas, kiedy to jest na rękę znajdującemu się w trudnej sytuacji Komorowskiemu? No tak, kilku  ……  tutaj  zawsze się  znajdzie.

 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (4)

Inne tematy w dziale Rozmaitości