Jerzy Korytko Jerzy Korytko
750
BLOG

Szpica w Szczecinie czyli "strach się bać".

Jerzy Korytko Jerzy Korytko Rozmaitości Obserwuj notkę 7

 Ostatnio główne media znalazły się w kłopocie. Z jednej strony prezydent Komorowski a i też min. Siemoniak skrytykowali ustalenia ostatniego szczytu NATO – z drugiej zaś – wobec braku jakichkolwiek pozytywów obecnej sytuacji starają się wydobyć takowe z tych mglistych obietnic w Newport złożonych. I całą uwagę koncentrują na „szpicy w Szczecinie”. A także na tym, że następny szczyt NATO ma odbyć się w Warszawie. Jakby to miało jakiekolwiek znaczenie.

Dowództwo sławetnej szpicy w Szczecinie? Czy aby to nie na linii Odra-Nysa? Starej linii obrony paktu NATO? Jaki realny postęp wobec tego uzyskaliśmy? Jak wzmacnia się obronę naszego terytorium? NATO dalej trwa przy ustaleniach z 1987r. - "nie zbliżymy sie do granic Rosji - nie rozmieścimy w krajach nowoprzyjętych żadnych oddziałów/instalacji wojskowych". To przecież kpina z rozumu. Dowództwo – czyli garść urzędasów w Szczecinie – czyli na dotychczasowych pozycjach obronnych NATO? Nawet na Warszawę nie było ich stać?  A te oddziały – owe parę tysięcy komandosów – to gdzie? W krajach pochodzenia? To nic nie oznacza dla nas nowego, zwiększającego bezpieczeństwo. A w realnym wymiarze – czy oznacza to tylko, że Szczecin może się wkrótce nazywać Stettin? Czy nie zostaje wysłany przy tym jasny sygnał do Rosji, że mimo nacisków strony polskiej - NATO nie zamierza zmieniać ustalonego w 1987r. status quo? Że nic nie zrobi dla naszej obrony?


 Kolejny raz robi się nam wodę z mózgu. Czym to się zakończy? Strach się bać…..

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (7)

Inne tematy w dziale Rozmaitości