.Jethro .Jethro
78
BLOG

Podsumowanie listopada

.Jethro .Jethro Polityka Obserwuj notkę 0

 

Tego­roczny listo­pad był naprawdę obfity w wyda­rze­nia. Tak w Pol­sce, jak i na świe­cie. Nie­stety — w więk­szo­ści nie­zbyt dobre.

 

Idzie nowe?

Idąc od początku — coraz mniej Zadu­szek, coraz wię­cej Hal­lo­ween. Czy mam coś prze­ciw tej for­mie? W zasa­dzie nie. Z jed­nym „ale”. Nie mam nic prze­ciwko Hal­lo­ween w USA. To ich święto. My mamy nasze. Lep­sze? Gor­sze? Ani jedno, ani dru­gie. Po pro­stu inne. I mówi to zade­kla­ro­wany amerykanofil.

 

Burz­liwe Święto

 

Nie­długo póź­niej zaczęłMarsz Niepodległościo się zamie­sza­nie wokół Mar­szu Nie­pod­le­gło­ści. Naro­dowcy zapra­szali, środo­wi­ska lewi­cowe stra­szyły bandą faszy­stów. Oka­zało się jed­nak, że Marsz cie­szy się tak dużą popu­lar­no­ścią, że lewacy posta­no­wili spro­wa­dzić posiłki. Z Nie­miec. Mło­dzi Niemcy z Antify zostali zapro­szeni, aby uczyć Pola­ków… tfu… faszy­stów jak świę­to­wać Nie­pod­le­głość. Oka­zało się, że nawo­ły­wa­nia obu stron przy­nio­sły sku­tek. W Mar­szu Nie­pod­le­gło­ści prze­szło od kil­ku­set osób (wg TVN) do kil­ku­dzie­się­ciu tysięcy (moim, jako uczest­nika, zda­niem 20 000 — 30 000 ludzi). Mło­dzieży, star­szych, rodzin z dziećmi, kibi­ców, kom­ba­tan­tów, Naro­dow­ców i pił­sud­czy­ków. Byli przed­sta­wi­ciele prak­tycz­nie wszyst­kich nur­tów pra­wi­co­wych. No, może poza faszy­stami (choć może i byli — w każ­dym razie sie­dzieli cicho i się nie ujaw­niali). Z dru­giej strony dopi­sali Niemcy. Przy­naj­mniej 92 (przy­naj­mniej, bo tylu aresz­to­wano). Ponie­waż nie mieli jed­nak ochoty sta­wać naprze­ciw kil­ku­dzie­się­cio­ty­sięcz­nego tłumu zado­wo­lili się ata­kami na poje­dyn­czych „faszy­stów” (znak roz­po­znaw­czy — pol­ska flaga lub pol­ski sza­lik) oraz grupy rekon­struk­cyjne (np. rekon­struk­to­rów z WAT-u). Póź­niej scho­wali się w Nowym Wspa­nia­łym Świe­cie, nale­żą­cym do Kry­tyki Poli­tycz­nej. W tym też lokalu zna­le­ziono póź­niej arse­nał pałek, kaste­tów i gaz. Oczy­wi­ście KP wszyst­kiego się wypiera. W zasa­dzie to zła Poli­cja (tak przy oka­zji — dobra to ona nie była…) zapę­dziła tam nie­win­nych anty­fa­szy­stów, któ­rzy poko­jowo okła­dali pałami jesz­cze gor­szych faszy­stów… Jeśli zaś o sam Marsz cho­dzi, to prze­szedł spo­koj­nie. Owszem, burdy były — na Placu Kon­sty­tu­cji, skąd mie­li­śmy ruszyć o 15. Jed­nak ponie­waż już przed tą godziną zaczęły się zadymy Marsz ruszył spod Metra Poli­tech­nika (co dziw­nie umknęło mediom). Kolejna odsłona starć miała miej­sce na mecie Mar­szu — Placu na Roz­drożu. Po zakoń­cze­niu Mar­szu i rozej­ściu się uczest­ni­ków (co rów­nież umknęło mediom). W każ­dym razie w tele­wi­zji poka­zano same zadymy i ani jed­nej sceny z Mar­szu. Choć wszyst­kie sceny walk były opi­sane „Zadymy na Mar­szu Nie­pod­le­gło­ści” itp…

 

Exposé i kra­jo­braz po Mar­szu

 

Pro­sto po Mar­szu prDonald TUske­zy­dent Bro­ni­sław Komo­row­ski, łącząc się w bulu i nadzeji z wła­dzami zde­mo­lo­wa­nej War­szawy zapo­wie­dział zaostrze­nie zasad orga­ni­za­cji zbio­ro­wych mani­fe­sta­cji. Temat pod­jął rów­nież pre­mier Donald Tusk. Tym­cza­sem osoby zapra­sza­jące nie­miec­kie bojówki… tfu… nie­miec­kich anty­fa­szy­stów jed­no­cze­śnie się tego wypie­rają i tym chwalą

No wła­śnie, jeśli o Donal­dzie Tusku mowa… Pre­mie­rowi w końcu udało się skon­stru­ować Rząd. Nie­spo­dzia­nek nie był końca. W Radzie Mini­strów zasie­dli min. Jaro­sław Gowin (Mini­ster Spra­wie­dli­wo­ści) oraz Joanna Mucha (Mini­ster Sportu). Sta­no­wi­sko Mini­stra Trans­portu objął Sła­wo­mir Nowak. Sze­fem Kan­ce­la­rii Pre­miera został Tomasz Arab­ski. Ale o skła­dzie Rządu mówiono dość krótko. Dokład­nie do czasu exposé. Pre­mier pro­du­ko­wał się zale­d­wie godzinę. Cóż — w końcu to było exposé wyjąt­kowe. Ani słowa kry­tyki poprzed­niego Rządu. Może dla­tego, że to ten sam Rząd… samo pod­su­mo­wa­nie wspa­nia­łych wyni­ków — pew­nie dla­tego było tak krótko…

No dobra. Byłoby jesz­cze kró­cej, gdyby exposé skoń­czyło się na efek­tach. Ale obiet­nice zmian i reform wydłu­żyła prze­mowę. Reform grun­tow­nych. Pod­wyżki. W zasa­dzie dwie. po 600 zł dla poli­cjan­tów i żołnie­rzy. Potem obniżki. I tu już wię­cej. Obniżki świad­czeń. Rodzin­nych, znie­sie­nie KRUS — u. Zaostrze­nie warun­ków dota­cji. Znie­sie­nie ulgi inter­ne­to­wej. Wpro­wa­dze­nie rachun­ko­wo­ści gospo­darstw rol­nych. Oraz moje ulu­bione — zrów­na­nie wieku eme­ry­tal­nego kobiet i męż­czyzn. Nie, nie do 65 lat. Do 67.

Sporo osób dodało zapo­wia­dane po Mar­szu zaostrze­nie zasad zbio­ro­wych mani­fe­sta­cji z pod­wyż­kami dla mun­du­ro­wych i wyszło im, że Rząd szy­kuje się na zamieszki. Cóż… Pre­mie­rowi jed­nego nie można odmó­wić. Że nie potrafi chro­nić swo­jego tyłka.

 

Pie­niążki kto ma…

No pro­szę, ledwo Julia Pitera prze­stała zaj­mo­wać się łapa­niem korup­cji, to korup­cja pod­nio­sła łeb. Czy to Pani Sze­ryf siała taki postrach, czy zwy­czaj­nie ole­wała sprawę? Pozo­sta­wię to bez odpowiedzi.

Powrócę jed­nak do kwe­stii korup­cji. Dwóch. Kon­kret­nie jed­nej korup­cji minio­nej (doko­na­nej) oraz jed­nej nie­do­ko­na­nej.

Zdzisław Kręcina

Boha­te­rem dru­giej jest Zdzi­sław Krę­cina z PZPN. Dobry chłop, obie­cy­wał, że jak dosta­nie łapówkę, to odpali coś pre­ze­sowi Latu. Nie wie­dział tylko, że jest nagry­wany. W każ­dym razie łapówki nie dostał, więc nie miał z czego odpa­lać. I jesz­cze jedna ważna sprawa — nie dostał w łapę — nie ma prze­stęp­stwa. Więc może zamiast gro­zić auto­rowi nagra­nia pro­ku­ra­turą powi­nien podzię­ko­wać? Co prawda Krę­ciny w PZPN już nie ma, ale chwi­lowo to jedyne, co go dotknęło. A mogło być gorzej.

 

Ale naj­cie­kaw­sze dopiero przed nami. Otóż na świa­tło dzienne zostałaGen. Gromosław Cz. wycią­gnięta sprawa byłego szefa UOP, gene­rała Gro­mi­sława Cz. (infor­ma­cji podano tak nie­wiele, że naprawdę nikt nie domy­ślił się, o kogo cho­dzi — jak nie­gdyś o syna pre­zy­denta, Sła­wo­mira W., cie­kawe, o kto to mógł być?). Gigan­tyczne łapówki przy wielu prze­tar­gach, prze­kręty na naj­wyż­szych szcze­blach, zagro­że­nie bez­pie­czeń­stwa Pań­stwa… huh… było gorąco. Wszyst­kim podej­rza­nym dano kau­cję. Łącznie 6,5 mln zł. Dużo? Widać nie, bo pie­nią­dzezaksię­go­wano na kon­cie Pro­ku­ra­tury w… dwie godziny. Sprawa cały czas w toku.

 

Europa Bar­dzo Zjednoczona


W ostat­nich dniach mie­siąca gło­śno zro­biło się o Rado­sła­wie Sikor­skim. Za sprawą jego wypo­wie­dzi na forum Nie­miec­kiego Towa­rzy­stwa Poli­tyki Zagra­nicz­nej. Mini­ster stwier­dził, że Niemcy powinny prze­wo­dzić UE. Praw­do­po­dob­nie będę pierw­szym pol­skim mini­strem spraw zagra­nicz­nych, który tak mówi, ale to powiem: mniej się oba­wiam nie­miec­kiej siły, niż zaczy­nam bać się nie­miec­kiej bez­czyn­no­ści powie­dział Sikor­ski. Prawa strona zarzu­ciła mu dzia­ła­nie na rzecz ogra­ni­cze­nia suwe­ren­no­ści Pol­ski. PiS chce posta­wić mini­stra przed Try­bu­na­łem Stanu. Soli­darna Pol­ska chce zło­żyć wnio­sek o wotum nie­uf­no­ści prze­ciw niemu. Jak to się skoń­czy? Pew­nie tak, jak zawsze. Czyli auto­ry­tety stwier­dzą, że nic się nie stało.

 

Naj­waż­niej­sze spoza naszego podwórka

Nie to, żeby tylko u nas było cie­ka­wie. Poza Pol­ską zmie­niły się jesz­cze trzy Rządy. Grecy posta­no­wili wal­czyć z kry­zy­sem zmie­nia­jąc kapi­tana przed cza­sem. Włosi także stwier­dzili, że bunga  — bunga to nie metoda prze­ciw­dzia­ła­nia kry­zy­sowi. I kolejny wielki stał się małym wcze­śniej, niż się spo­dzie­wał. Wybory odbyły się także w Hisz­pa­nii. Po latach rzą­dze­nia przez lewicę, kie­ro­waną przez José Luisa Zapa­tero ludzie prze­ka­zali całą wła­dzę Pra­wi­co­wej Par­tii Ludo­wej.

.Jethro
O mnie .Jethro

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka