Polski ambasador zwrócił się z apelem do Polaków, aby „powrócili do ojczyzny” po Brexicie, ponieważ wzrost gospodarczy Polski znacznie wyprzedza gospodarkę Wielkiej Brytanii!
Polski ambasador w Wielkiej Brytanii napisał do Polaków mieszkających w Wielkiej Brytanii, wzywając ich, by „poważnie zastanowili się nad powrotem do ojczyzny” po Brexicie, chociażby, dlatego, że odnotowywany jest stały wzrost gospodarczy w Polsce.
Arkady Rzegocki, który został powołany na ambasadora RP w Wielkiej Brytanii w 2016 roku, powiedział w swoim liście, że Polska „żałuje” wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, które miało nastąpić 31 października.
Najnowsze dane z Urzędu Statystyki Krajowej sugerują, że w 2018 r. W Wielkiej Brytanii zamieszkiwało około 832 000 osób urodzonych w Polsce, co stanowi najwyższą populację napływową obok Hindusów.
Rzegocki powiedział jednak, że zaledwie 27 procent Polaków mieszkających w Wielkiej Brytanii złożyło wniosek o przyznanie statusu osiedleńca, i że liczba ta była „alarmująco niska” i dodał zaraz: „Zachęcam również do poważnego rozważenia możliwości powrotu do ojczyzny.
„Szybko rozwijająca się gospodarka naszego kraju stwarza coraz więcej możliwości rozwoju i dobrych warunków życia dla obywateli.
„Wkrótce Wielka Brytania, która od pokoleń jest domem dla tysięcy Polaków, najprawdopodobniej przestanie być członkiem Unii Europejskiej - czego żałujemy, ale widzimy również ten proces, jako okazję do wzmocnienia więzi między naszymi dwoma krajami".
Polska przeżywa obecnie boom gospodarczy. Były kraj komunistyczny odnotował nieprzerwane tempo wysokiego wzrostu, średnio 4,2 procent rocznie w latach 1992-2019, nawet w warunkach globalnego spowolnienia gospodarczego.
Gospodarka tego kraju dogania gospodarkę Europy Zachodniej, a PKB na mieszkańca ma wyprzedzić Portugalię w tym roku. Ale jednym z czynników, który może to opóźnić, jest brak podaży siły roboczej.
Tymczasem prognozy dotyczące gospodarki Wielkiej Brytanii spadają w związku z niepewnością związaną z Brexitem i groźbą wyjścia z UE bez porozumienia.
W artykule tym wykorzystano doniesienia z prasy angielskiej jak i ze źródeł własnych.
