Jak podaje AAP 24 lutego 2013
Co najmniej 11 osób zostało zabitych w starciach między rywalizującymi prorządowych bazowanego na bojówekach klanu w południowej Somalii w porcie Kismayo.
Świadkowie mówią:
"Widziałem co najmniej 11 ludzi w więkiszości bojowników zabitych w tych walkach," Kismajo starszy, Mohamed Ga'al, powiedział AFP, w sobotę.
"To były najstraszliwsze walka od czasu jak Shebab opuścił miasto. Jeśli nawet sie teraz troche uspokoilo to tylko chwilowo bo obie strony nadal przegrupowuja się" doadł Ga'al przez telefon ze stolicy Mogadiszu.
Inny świadek, Ali Moalim Suleman, powiedział; „Trzech z zabitych to cywile, którzy dostali sie w krzyżowy ogień” dodając, że sześciu innych cywilów zostało rannych i przewieziono ich do szpitala.
W sobotnim oświadczeniu, premier Somalii Abdi Said Shirdon wezwał te dwa klany do złożenia broni.
"Jesteśmy w szoku, aby dowiedzieć się, że dwa bratnie klany walczą i rozlewaja krew niewinnych ludzi w tym czasie, kiedy mieszkańcy oczekają na utworzenie się regionalnego samorządu."
Liczne klany walczyły od września o kontrolę w Kismayo, gdzie został wysłany kenijski kontyngent wojskowy w celu wyparcia rebeliantów z miasta.
Świadkowie twierdzą, że żołnierze z Kenii stacjonujący w Kismayo nie interweniowali w całkowitego zakończenia starć.
Walki między bojówkami spowodowały wiele ofiar w grudniu w Kismayo, który jako drugi największy port Somalii ma bardzo waż znaczenie dla gospodarki kraju.
Ga'al powiedział: „Starcia wybuchły między klanami Marehan Ogaden i po tym jak jednego z szefów klanu zabito na posterunku policji, co skłoniło ten klan do szturmu komisariat policji.
Jestem prezesem i fundatorem Polsko Australijskiej Fundacji działającej na Rzecz Zdrowia i Rozwoju Dziecka. Prowadzę badania naukowe na temat „Autyzmu” (rehabilitacji) z wykorzystaniem komory hiperbarycznej.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka
