Joga to nie wyścig po „idealne ciało” z okładki magazynu, tylko praktyka uważności, ruchu i akceptacji. Coraz więcej osób w Polsce szuka przestrzeni, gdzie mogą odetchnąć bez presji wyglądu, bez diety „detox” i bez oceniania. Ten artykuł pokaże, jak nauczyciel jogi może stworzyć prawdziwie inkluzywne zajęcia – takie, w których każde ciało jest mile widziane, a różnorodność jest wartością, nie przeszkodą. Dowiesz się, jak świadomie budować komunikację, jakich słów unikać, jak pracować z propami i jak wprowadzić do jogi więcej radości, akceptacji i… trochę polskiego luzu.
Współczesna joga w Polsce (i nie tylko!) stoi przed nowymi wyzwaniami. Ludzie coraz częściej chcą praktyki, w której nie ma presji wyglądu, nie trzeba się "mieścić w legginsy z Instagrama" i gdzie można oddychać, ruszać się i śmiać bez oceniania. W końcu joga to nie wybieg mody, tylko praktyka uważności – choć czasem patrząc na feed na Instagramie można mieć wątpliwości.
Dobra wiadomość jest taka, że nauczyciele jogi mają realny wpływ na to, jakich ludzi joga przyciąga i jak oni się czują. Naszym zadaniem jest stworzenie przestrzeni, w której każde ciało – niezależnie od kształtu, wieku, płci, koloru skóry czy sprawności – czuje się mile widziane. A przy okazji możemy trochę odczarować dietetyczne mity, które przez lata próbowano nam wcisnąć… często razem z push-upem i niskim stanem jeansów.
Czym właściwie jest body positive, body neutral i body inclusive?
Body Positivity
Ruch body pozytywny (tak, mówimy na luzie „body”!) narodził się w latach 60. XX wieku jako odpowiedź na absurdalne i często sprzeczne kanony piękna. Jego przesłanie jest proste: kochamy nasze ciała takim, jakie są. Bez względu na to, czy masz rozmiar XS, XXL czy – jak mawia twoja babcia – "wszystko zdrowo wygląda".
Body Neutrality
Body neutralność to trochę inna filozofia: nie musisz kochać swojego ciała, żeby je akceptować. Tu chodzi o funkcję, a nie o wygląd. Twoje ciało jest narzędziem – pozwala ci oddychać, chodzić, śmiać się, robić psa z głową w dół – i to jest wartość sama w sobie. Innymi słowy: nie musisz każdego dnia patrzeć w lustro i mówić „kocham swoje uda”. Możesz po prostu… nie myśleć o nich aż tak dużo.
Body Inclusivity
Inkluzywność w jodze oznacza, że każde ciało jest mile widziane. Nie tylko to „joga ready” z okładek magazynów. Twoja rola jako nauczyciela polega na stworzeniu przestrzeni, w której każdy czuje, że joga jest dla niego – niezależnie od wieku, rozmiaru, koloru skóry, płci czy poziomu sprawności.
Dietetyczna kultura kontra joga: jak przestać mierzyć wartość w kilogramach
Diet culture, czyli kultura dietetyczna, to potężna machina marketingowa, która od dekad sprzedaje nam jeden komunikat: "Twoje ciało jest niewłaściwe i musisz to naprawić". Najpierw kazali nam być chudymi, potem umięśnionymi, potem znów „naturalnie szczupłymi”, a teraz – jeśli wierzyć Instagramowi – musimy mieć jednocześnie płaski brzuch, krągłe biodra i pośladki jak J.Lo.
Prawda jest taka: zdrowie nie ma jednego rozmiaru. Twoja wartość nie zależy od centymetra w talii ani od tego, ile kalorii spaliłaś wczoraj na macie. W jodze ważniejsze od wyglądu jest doświadczenie – to, jak się czujesz, jak oddychasz i jak odnajdujesz spokój w praktyce.
Problemy współczesnej jogi
Choć joga w teorii uczy akceptacji, rzeczywistość bywa bardziej skomplikowana. Popularne media promują jedyny słuszny obraz jogina: młoda, szczupła, najczęściej biała kobieta w idealnie dopasowanym stroju. Efekt? Ludzie, którzy nie wpisują się w ten schemat, czują, że joga "nie jest dla nich".
Co więcej, język, którego używamy w studiach jogi, często nieświadomie wyklucza. Zdania w stylu "spalimy kalorie po świętach" albo "zrobimy detoks" wzmacniają dietetyczne mity i poczucie winy.
Rola nauczyciela jogi w budowaniu inkluzywnej przestrzeni
Jako nauczyciele mamy ogromny wpływ na to, jak ludzie czują się na macie. Jak to robić mądrze?
Uważny język
• Zamiast mówić: „Wyrzeźbimy brzuchy na lato” → powiedz: „Wzmocnimy centrum, żeby było ci łatwiej stać na rękach – jeśli chcesz”.
• Zamiast: „Spalimy sernik z wczoraj” → powiedz: „Poczujemy trochę ciepła w ciele – jeśli lubisz się rozgrzać”.
Humor? Tak, proszę bardzo! Ale nigdy kosztem ciała czy poczucia wartości.
Prawdziwe obrazy
Kiedy korzystasz ze zdjęć w social mediach albo na stronie studia, pokaż realnych ludzi: różnych wiekiem, rozmiarem, kolorem skóry i poziomem zaawansowania. To działa lepiej niż setna fotografia „idealnej joginki” w perfekcyjnej scenerii Bali.
Adaptacje i prop-yoga
Jeśli chcesz, żeby joga była naprawdę dostępna:
• Używaj klocków, pasków, bolsterów – nie jako „protezy”, tylko jako narzędzia ułatwiające praktykę.
• Daj warianty dla różnych ciał: więcej miejsca w Balasanie, wsparcie pod kolanami w Lotosie, paski do Psa z głową w dół.
• Komunikuj jasno, że korzystanie z propów to nie „słabość”, tylko świadomość ciała.
Social media i misja nauczyciela
Polska scena jogowa żyje w social mediach, więc warto świadomie kształtować przekaz:
• promuj różnorodność – pokaż, że joga jest dla każdego;
• publikuj zdjęcia realnych ludzi z twoich zajęć (za zgodą, oczywiście);
• twórz treści, które bawią, edukują i budują wspólnotę.
Możesz nawet zrobić serię postów „Joga jest dla każdego” i zaprosić uczniów, by podzielili się swoimi historiami. Autentyczność działa lepiej niż filtr.
________________________________________

Joga nie jest dla „wybranych”. Jest dla wszystkich. Twoja rola jako nauczyciela polega na tworzeniu przestrzeni, w której:
• nie ma presji wyglądu,
• jest miejsce na różnorodność,
• każde ciało jest mile widziane.
A jeśli ktoś mówi, że joga jest tylko dla szczupłych i młodych? Wtedy możesz z uśmiechem odpowiedzieć: „Namaste, ale nie, dziękuję”. ????
FB @saranamaskar
Inne tematy w dziale Społeczeństwo