Zapowiadane jest kolejne otwarcie w PiS. Nie pomnę już które, ale chyba już naste. Nie mogę się nie zgodzić z felietonem Waldemara Kuczyńskiego „Mówimy PiS rozumiemy Kaczyński” w części stwierdzającej, iż będzie to tylko odmalowanie fasady.
Niestety (na szczęście) taka jest rzeczywistość. Problemem PiSu jest charakter przywódcy. W dodatku nie ma w PiSie, a przynajmniej nie daje się to zauważyć, nikogo kto by był w stanie chociaż złagodzić wizerunek PiS. Tam rządzi jedna osoba i jeden charakter. A jak ktoś ma inne zdanie to kończy w wiadomy sposób. Świadczą o tym liczne wypowiedzi posłów PiS sprowadzające się do stwierdzenia, iż PiS to Kaczyński. Partia, której być, albo nie być, jest utożsamiane z jednym człowiekiem nie ma szans zaistnieć w dłuższej perspektywie.
Nie zgodzę się za to ze stwierdzeniem, iż PiS budzi lęk u Polaków swoim urzeczywistnieniem projektu IVRP. Obawiam się, iż w tym przypadku p. Kuczyński nie ma racji. W końcu PiS miał okazję sprawować władzę i urzeczywistniać swój program. Tylko, że skompromitował go. Sądzę, iż Polacy znieśliby wiele, gdyby IVRP nie okazała się pozbawioną treści fasadą.
Naturalnym jest porównywanie PiS z PO. W mojej ocenie PiS jest partią zorganizowaną na wzór partii z okresu międzywojennego, czyli pierwszej połowy XX wieku, a mamy wiek XXI. Nie da się realiów lat dwudziestych przenieść na dziś. Pozbawiona jest frakcji, w przeciwieństwie do PO, gdzie frakcje są i niejednokrotnie dały o sobie znać. Co prawda naszym w ostatnich dniach puściły nerwy do tego stopnia, że wypracowana prawyborami medialna przewaga nad konkurencją niemalże przekształciła się w medialną sodomę pod tytułem „kiedy PO się rozpadnie”, ale, mam nadzieję, panowie wyjaśnili sobie co nieco i prawybory przebiegną już bez zakłóceń.
Sukces PO może się kryć właśnie w tym, co część komentatorów uważa za jej słabość – frakcyjności. Współczesna partia polityczna nie może reprezentować wąskiej grupy społeczeństwa i jego ściśle zdefiniowanego światopoglądu. Nie jest to możliwe w dobie telewizji informacyjnych i internetu. W takiej sytuacji nie jest w stanie samodzielnie sprawować władzy. Tym samym musi zawierać kompromisy z innymi, podobnymi sobie, ugrupowaniami. Czy nie jest uczciwiej od razu pokazać kim jesteśmy zamiast malować fasadę napisami o IVRP po czym wchodzić w koalicję z Samoobroną tudzież LPR?
Zapraszam na blog oficjalny: Honor Habet Onus.
1. Mój blog jest moją twierdzą, więc: * nie wolno ci mnie tutaj obrażać. * twoje komentarze muszą dotyczyć treści komentowanego wpisu. * wzajemne poszanowanie naszych poglądów musi wynikać ze świadomości ich subiektywizmu co oznacza, że nie musimy się do nich wzajemnie i usilnie przekonywać. * nie jest dla mnie ważne jakie poglądy polityczne reprezentujesz, ważna jest dla mnie treść tego co piszesz i jak piszesz. 2. Jeśli będziesz się stosował do powyższych zasad nie będziesz kasowany a ja będę się starał podejmować z tobą polemikę. 3. Jeśli nie będziesz się stosował do powyższych zasad nie oczekuj bym poświęcał ci więcej czasu niż na to zasługujesz - będziesz kasowany bez słowa uzasadnienia.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka