johnkelly johnkelly
288
BLOG

Kto sieje wiatr, ten zbiera burzę

johnkelly johnkelly Polityka Obserwuj notkę 14

Konflikt związany z krzyżem smoleńskim ujawnił dwa oblicza naszego społeczeństwa. Z jednej strony są maszerujący pod szyldem „Grupy Oporu Solidarni” obrońcy krzyża, z drugiej „Chcemy koło zamiast krzyża” zwolennicy jego przeniesienia. Z jednej są ludzie, którym przegrane wybory pomyliły się z utratą niepodległości, z drugiej ci, którzy mają dość uprawiania polityki poprzez zarządzanie sztucznie kreowanymi kryzysami politycznymi. Z jednej Polska wiecznie martyrologiczna, z drugiej Polska codzienna.

Przykro się czyta, gdy Zbigniew Romaszewski, człowiek z kartą opozycyjną w swoim życiorysie, wyzywa zwolenników przeniesienia krzyża od ORMO i pyta kto i na jakiej podstawie wydał zgodę na poniedziałkowe zgromadzenie. Człowiek, który kierował rejestrującym przypadki łamania praw człowieka Biurem Interwencji KSS KOR, najwyraźniej nie pamięta o co walczył. Prawa człowieka, to również prawo do zgromadzeń i wyrażania swoich poglądów, nawet jeśli te poglądy są odmienne od poglądów senatora Romaszewskiego. Monopol na patriotyzm, polskość, rację, już przerabialiśmy, nie przyjął się.

Nie sądziłem, że tak łatwo będzie niektórym dawnym opozycjonistom wejść w buty władzy utwierdzając się w przekonaniu o własnej nieomylności i wyższości racji. Szkoda, że senator Romaszewski nie zauważył transparentu „My też jesteśmy Polakami”.

Nie jest jedynym w tym tonie. Blogerzy i publicyści dla których egzekucja wyroku na europośle Jacku Kurskim to zamach na demokrację i wolność słowa jednocześnie nie mają skrupułów odbierać prawo do wyrażania poglądów innym. Czynią to dokładnie tak jak senator Romaszewski. Czyli udowadniając swoją wyższość moralną jak i sugerując, iż demonstracja była nielegalna lub nie powinna uzyskać zgody.

Ojciec Maciej Zięba twierdzi, że pod Pałacem Prezydenckim spotkały się dwie radykalne grupy. Trochę w tym prawdy jest, ale należy pamiętać, iż radykalizacja poglądów najczęściej jest odpowiedzią na radykalizm. Zwłaszcza gdy ten radykalizm jest irracjonalny, stojący na fundamencie spisków, niezrozumiały dla strony przeciwnej.

Od początku konfliktu obrońcy krzyża, głusi na wszelkie deklaracje, zajmują dokładnie takie samo stanowisko – ma w tym miejscu stanąć pomnik, miejsce upamiętnienia ofiar katastrofy smoleńskiej. W takiej sytuacji musiało dojść do rozładowania sytuacji bo gro ludzi ma dość tego tematu. To jest normalne i nie powinno budzić zdziwienia. Dalsze parcie w ten temat będzie świadczyć o oderwaniu od rzeczywistości przynajmniej części naszych politycznych elit. Kogo w Bogatyni obchodzi krzyż w Warszawie?

To co tuż po 10 kwietnia ten krzyż sprawił zostało rozfrymarczone. Niektórzy moi znajomi mówią wprost – gdyby wiedzieli czym to się skończy nigdy by się nie pojawili pod Pałacem Prezydenckim i nie postawiliby znicza. Nie chcą by na ich geście ktoś teraz zbijał polityczny kapitał czy wyczyniał hucpy. Chcą normalności i dlatego niektórzy z nich znowu byli pod Pałacem Prezydenckim, tym razem krzycząc „Krzyż do kościoła”. Przykre to czasy, gdy pragnienie normalności oznacza radykalizm.

Wydarzenia z 9 sierpnia winny dać politykom PiS i ich apologetom do myślenia.

Po pierwsze, że nie da się bezkarnie zawłaszczać symboliki i przestrzeni publicznej. Eskalacja konfliktu wokół krzyża przed Pałacem Prezydenckim musiała doprowadzić do adekwatnej odpowiedzi i odreagowania. Dalsza presja w tym kierunku może tylko przynieść kolejne straty. Zwłaszcza Kościołowi, który najpierw bezpardonowo angażował się w kampanię wyborczą Jarosława Kaczyńskiego, teraz nie jest zdolny zająć żadnego, wnoszącego coś do sprawy, stanowiska. Jedną z trzeźwiejszych w temacie była wypowiedź księdza z pobliskiego seminarium dla wp.pl: „To jest ruina, to co się dzieje”. Ruina nie tylko symboli ale też wiarygodności Kościoła jako instytucji.

Po drugie, że PiS może się znajdować na równi pochyłej. Jako opozycja faktycznie nie istnieje. Tematem przewodnim konferencji prasowych jest przede wszystkim katastrofa smoleńska, śledztwo w tej sprawie, działania zespołu Macierewicza. Główna partia opozycyjna koncentruje się na, w zasadzie, prywatnej zemście swojego szefa za śmierć brata. W dodatku zemście skierowanej przeciwko państwu, jego agendom, zasadom demokracji, systemowi partyjnemu, ludziom o innych poglądach. PiS podważa wszystko co się da i jak się da.

A wydawałoby się, że ma idealne warunki do kontestowania rządu – kryzys gospodarczy, podnoszenie podatków, klęski powodzi. Jednakże nic się nie dzieje a jedyne na co jest się w stanie zdobyć poseł PiS Marek Suski to małostkowe uwagi o pomocy rządzącym niezdolnym zabezpieczyć większość w sejmie dla przyjęcia poprawek w ustawach powodziowych.

Zapraszam na oficjalny blog: Honor Habet Onus.

johnkelly
O mnie johnkelly

1. Mój blog jest moją twierdzą, więc: * nie wolno ci mnie tutaj obrażać. * twoje komentarze muszą dotyczyć treści komentowanego wpisu. * wzajemne poszanowanie naszych poglądów musi wynikać ze świadomości ich subiektywizmu co oznacza, że nie musimy się do nich wzajemnie i usilnie przekonywać. * nie jest dla mnie ważne jakie poglądy polityczne reprezentujesz, ważna jest dla mnie treść tego co piszesz i jak piszesz. 2. Jeśli będziesz się stosował do powyższych zasad nie będziesz kasowany a ja będę się starał podejmować z tobą polemikę. 3. Jeśli nie będziesz się stosował do powyższych zasad nie oczekuj bym poświęcał ci więcej czasu niż na to zasługujesz - będziesz kasowany bez słowa uzasadnienia.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka