Na temat protestów rolników rozpowszechniane są różne teorie -:ręka PiS-u, żeby zaszkodzić obecnemu rządowi - inspiracja rosyjska -wprowadzenie zamętu w Unii no i na koniec -rzeczywisty protest rolników wobec Zielonego Ładu i importu żywności z Ukrainy, z przyzwoleniem Unii...Motywacje to rzecz sporna, natomiast sedno - niszczenie polskiego rolnictwa pozostaje., Zawsze zadziwia mnie ślepota brukselskich elit, dążenie do samozagłady, jak nie patrzeć -zachowanie lemingów. Wyobraźmy sobie, że Zielony Ład uporządkował nasze ekologiczne życie. Szczątkowe, eksperymentalne uprawy, zwierzęta hodowlane dla celów naukowych...Zostali ludzie, pracujący coraz krócej, mówiący coraz mniej, spotykający się coraz rzadziej.Aby podtrzymać wspomniane wyżej działania potrzebna jest energia czyli mówiąc trywialnie :jedzenie.Wspomniane już zmiany społeczne można zagwarantować w przepisach prawnych ale z wyżywieniem sprawa jest trudniejsza. Fabryki jedzenia, czy to z owadów czy ekologicznych substancji roślinnych nie zostaną szybko i łatwo przyjęte.Trzeba zbudować podstawy naukowe i udowodnić, że zmiany w jadłospisie nie wpłyną destrukcyjnie na funkcjonowanie człowieka/ .To proste, nie w takie bzdury uwierzyli dyplomowani mędrcy../ Ale przyzwyczajenia to druga natura człowieka. Zacznie się szmugiel albo import zakazanego jedzenia i wiadomo, skąd : z Chin przede wszystkim. To będą "nasze" produkty,tyle, że bez naszych norm :nazwy, opakowania takie, do jakich przywykliśmy .Ceny będą nie dla wszystkich do zaakceptowania. Ale nie tylko nie chcemy produkcji żywności u siebie ,nie będzie zakładów wytwarzających dobra codziennego użytku .Tak jak i dzisiaj, mnóstwo pożytecznych drobiazgów sprowadzanych jest z Chin,po prostu zwiększy się zamówienia. W czystym powietrzu, z nadmiarem wolnego czasu, z ograniczoną mobilnością będziemy niewiele potrzebować .Temat można poszerzać :dzieci jako źródło zanieczyszczania środowiska / co z pieskami i kotkami ?/..Do tego tę wizję może zmienić inny czynnik - migranci..Czy oni zaakceptują ekologiczną ascezę Europy ? Czy Europa oprzytomnieje i rolnicy wrócą do pracy...Na początku pisałam o elitach ale i zwykli zjadacze chleba mają pretensje do rolników na wypasionych traktorach i porównują je do drogich samochodów.W momeniei, gdy dostaną potrawkę ze świerszczy ,zatęsknią za golonką ale będzie już za późno....
