Sondaże kłamią? Nie kłamią! ale robią sobie jajeczka na śniadanie. Czy jutro będzie padał deszcz? Tak, chyba że będzie pogoda- rzekł góral. A sondaże prawie jak prognoza pogody. Według mnie zwycięży Jarek Komar. I to jest tak samo prawdopodobne jak śnieg w lipcu. Sondaż który myli się o 7%, media które wiedzą kto wygra to to samo- powtarzam- to samo ze ja powiem ze jutro bedzie 33 st. ciepła albo wiatr od wschodu.
****
Najważniejszy jest wynik wyborów, ale ciekawe są także sondaże. Poniżej wykres kilku wg TNS OBOP (daty dotyczą sondażu lub jego publikacji w Internecie):
Analizowałem wiele prognoz wyborczych w różnych przedziałach czasowych. Wyniki OBOP-u pokazywały przewagę znaczną Komorowskiego nad Kaczyńskim i resztą. Inne sondaże były jeszcze bardziej przychylne Komorowskiemu (z ok. pięcioprocentową przewagą).
Przed samą katastrofą Smoleńską Komorowski miał przewagę niższą niż miesiąc później. Co oznacza, że katastrofa ta – wbrew częstym głosom- nie wpłynęła znacząco na preferencje wyborcze – tak przynajmniej wynika z sondaży. Tuż przed wyborami poparcie dla Kaczyńskiego niespodziewanie wzrosło. Wg mojej oceny, sondaż zbliżył się do realnego stanu rzeczy, ponieważ musi w końcu być wiarygodny.Przed kilku tygodniami nikt tego nie sprawdził. Teraz sprawdzianem jest wynik wyborów - szkoda, że inny niż sondaże sprzed tygodni. Ale tak jest przy każdych wyborach.
Reasumując – sondaże kłamią. I jak niektórzy sądzą, powinno być zakazane podawanie wyników sondaży np. na miesiąc przed wyborami. Zresztą sondaż jest formą prognozowania, więc jaki sens ma podawanie ich? Wystarczy spytać np górala. To mniej więcej tyle samo, co podawanie, że będzie kolejna fala powodziowa, a później okazuję się, że jej nie ma. Sam podałem mój sondaż i był nawet bliższy prawdy jak sondaże specjalistycznych firm (patrz mój artykuł: Sondaże cz.2).
Sondaże manipulują i istotnie zmieniają wynik wyborów. Sondaże i czas na antenie w radiu, telewizji i innych mediach też służy manipulacji. To dziennikarze decydują który z kandydatów ma większe szanse. Oto przykładowo „obiektywny”, dziennikarski czas dla kandydatów na antenie TVP:
Komorowski 43h, Kaczyński 23,5h ,
Napieralski 19,5h Pawlak 13,5h Lepper 3,5h Ziętek 2,5h Morawiecki 2h Korwin-Mikke 2h Jurek 1,5h Olechowski 1,5h
Z wyników sondaży i programów telewizyjnych widać, kogo media uznają za zwycięzcę i na kogo ludzie mają głosować. Przypomnę, że inne stacje i pracownie sondaży były jeszcze bardziej przychylne Komorowskiemu. Jeśli sondaż z dniu wyborów mylił się o 5 i więcej procent, to poco takie sondaże! I co to za pracownie? Niech ci eksperci zmienią pracę, skoro wykonują ją tak fatalnie. Gdyby architekt czy murarz pomylił się w budowie domu o tyle, to żaden budynek by się nie ostał.
Sondaże w dniu wyborów 20.VI (odpowiednio- Komorowski, Kaczyński):
Homo Domini dla Polsatu 45,5%, 34,3%
SMG KRC dla TVN 45,7%, 33,2%
OBOP dla TVP 41,2%, 35,8%
Realnie było: 41,54%, 36,46%
uwaga! te sondaze zmieniono w necie po ogloszeniu wynikow- bo bylo nawet 47 do 33! to juz szczyt chamstwa!
Zdecydowana większość sondaży internetowych on-line popierała zdecydowanie Kaczyńskiego- jak ukazałem to w artykule poprzednim: "Ach te soondaże".
