Na okładce najnowszego tygodnika "W sieci" zamieszczono zdjęcie ze Smoleńska zrobione po katastrofie, na którym widnieją premier Donald Tusk i Władimir Putin. Redakcja sugeruje, że ten obraz przeczy pokazywanym do tej pory obrazom z żałobnymi pozami polityków.
Graś o okładce "W sieci":
Insynuacja jest podła i skandaliczna
29.10.2013 / Dziennik.pl: To są brednie. Nie bardzo wiem, jak komentować to zdjęcie czy ten fotomontaż. To jest insynuacja, że premier polskiego rządu cieszył się, iż zginęło 96 Polaków w tym jego przyjaciele. Ta insynuacja jest podła i skandaliczna - nie krył oburzenia rzecznik rządu.
Na razie nie ma decyzji w sprawie ewentualnego pozwu sądowego w tej sprawie.
Nie wiem, czy to jest materiał na pozew, czy długotrwały proces sądowy. Jedno co wiem, że jest to obrzydliwe, niepotrzebne i podłe - ocenił Graś.
Rzecznik rządu wyjaśnił też, na czym miałby polegać ewentualny "dłuższy wywód w sprawie Smoleńska", który niedawno zapowiedział premier Donald Tusk"
Uśmiechnięci Tusk i Putin ...? Ambasador: Tusk był wstrząśnięty
27.10.2013 / Dziennik.pl: Przyjechał Tusk. Widać było, że jest absolutnie wstrząśnięty. Podszedł z Putinem do wraku. Byłem przy tej scenie - opowiada Bahr.
Torańska dopytała, czy chodzi o scenę uścisku między Tuskiem a Putinem.
To straszne draństwo, żeby w uścisku Putina dopatrywać się czegoś innego niż wyrażenia współczucia. Gest Putina był jak najbardziej na miejscu, był ludzkim odruchem. Tusk, kiedy podchodził do wraku, słaniał się na nogach. Był kompletniezdruzgotany - odpowiedział Jerzy Bahr.
WYGLĄDA NA TO, ŻE WIERZYĆ MOŻNA TYLKO SWOIM WŁASNYM OCZOM (:
"Żółwik Tu-154-ka / Premier nigdy nie kłamie"
"Paweł Graś kłamał >>> http://www.youtube.com/watch?v=BtWhBmeuzQ8 <<< twierdząc, że w Smoleńsku 10 kwietnia nie było miejsca na takie gesty. Niestety, było, a on był ich świadkiem. W dodatku miał świadomość, że mija się z prawdą. Zdjęcia pochodzą bowiem z Centrum Informacyjnego Rządu. W moim przekonaniu musiał je znać - mówi portalowi niezalezna.pl Cezary Gmyz, autor publikacji." .. w "Do Rzeczy", podaje Niezalezna.pl >>> PODAJ DALEJ >>> www.kacpro.blogspot.com
Żółwik - Jest to gest przybijany przez dwie osoby pięściami. Oznacza on, że osoba z którą przybijamy tego "żółwika" jest "spoko". Można używać go na powitanie i pożegnanie ;)
Źródło: „Mowa ciała. Praktyczne wprowadzenie” Gordon R. Wainwright
Michalkiewicz o Smoleńsku (2010 r), cz.2 - Taktowna mgła
Opublikowane >> 19.04.2010
ZAMACHOWCY, .?. CZY "WPLĄTANI" W CZYJĄŚ INTRYGĘ? "ZDJĘCIE TUSKA i PUTINA"
"To nie był pojedynczy przypadkowy kadr ani fotomontaż. Cała sekwencja zdjęć z 10 04 2010" – napisał na Twitterze dziennikarz Cezary Gmyz i opublikował okładkę nowego numeru tygodnika "Do Rzeczy" z kolejnymi niepublikowanymi dotąd zdjęciami ze Smoleńska. Tym samym wraca sprawa zdjęcia, które kilka tygodni temu wywołało burzę w Polsce." - pisze Onet.pl
"Przybij Władymir, wykonaliście kawał dobrej roboty."
"No co Ty Donald, to nie my."
Czy tak należy interpretować to zdjęcie?
Ważna jest odpowiedź na pytanie, które zdjęcie wykonano jako pierwsze. Jeśli jako pierwsze wykonano zdjęcie z "zaciśniętymi kciukami Tuska", to wyżej widzimy "reprymendę Putina". / Jeśli zdjęcie z "zaciśniętymi kciukami Tuska" wykonano jako ostatnie, to jest to "przyklaśnięcie słów Putina"
Zdjęcia te same, interpretacja może być odwrotna, bo liczy się kolejność wykonania zdjęć i mających miejsce zdarzeń.
Przyglądając się dokładniej okładce, dochodzę do wniosku, że pierwsze było jednak to zdjęcie, z "zaciśniętymi kciukami Tuska ( na powitanie Putina), bo później "ręce opadają" ... i zmienia się atmosfera spotkania. / Tusk "przyleciał ucieszony, jakby wygrał na loterii", a Putin go powiadomił, że nie ma się co cieszyć, "mamy problem". - Nic innego , bardziej niz ta sekwencja zdarzeń, nie uzasadnia "gwałtownej" zmiany nastroju Tuska i Putina. Myślę, że po powitaniu, Putin "wyprostował" Tuska.- Jak naprawdę było, mógłby nas uświadomić, stojący z tyłu po środku Paweł Graś, ale ten pewnie "nic nie widział / nic nie pamięta". - Tak to już z tymi PO-litykami jest. / "Cokolwiek powiesz, może być użyte przeciwko tobie".
Niezalezna.pl: "Jak napisał w "Do Rzeczy" Cezary Gmyz - gdy sam dostał te 30 zdjęć z kancelarii - okazało się że "z opisu plików usunięto daty wykonania zdjęć, a pozostawiono jedynie datę ostatnich zmian. Dokonano ich 4 listopada 2013 r."
Tygodnik w najnowszym wydaniu opublikował kilkuzdjęciową sekwencję, klatka po klatce. Jak można się przekonać, premierzy żartują, a przyczyną rozbawienia były słowa Władimira Putina. Najpierw uśmiecha się tłumaczka (prywatnie żona szefa WSI, gen. Marka Dukaczewskiego), następnie po usłyszeniu tłumaczenia sam Donald Tusk. Wtedy też pojawia się gest Tuska z zaciśniętymi rękami.
(zdjęcia Tygodnik "Do Rzeczy")
Paweł Graś kłamał twierdząc, że w Smoleńsku 10 kwietnia nie było miejsca na takie gesty. Niestety, było, a on był ich świadkiem. W dodatku miał świadomość, że mija się z prawdą. Zdjęcia pochodzą bowiem z Centrum Informacyjnego Rządu. W moim przekonaniu musiał je znać - mówi portalowi niezalezna.pl Cezary Gmyz, autor publikacji." / Źródło: Niezalezna.pl
wPolityce.pl: Niepublikowane dotąd zdjęcie Donalda Tuska i Władimira Putina na okładce tygodnika „wSieci” wywołało burzę! Na fotografii przedstawiającej polityków tuż po katastrofie smoleńskiej nie widać ani cienia tragedii, która dotknęła Polaków. Po publikacji okładki na portalach społecznościowych zawrzało. Sądząc po reakcji rzecznika rządu, w środowisku Donalda Tuska emocje sięgają zenitu. - Paweł Graś nie potrafił ukryć oburzenia.
"Byłem wtedy w Smoleńsku, pamiętam tamte emocje i tamte tragiczne obrazy z miejsca katastrofy. Wszyscy, także pan premier, byliśmy całą sytuacją głęboko wstrząśnięci. Sugerowanie, że było inaczej jest najzwyklejszą, niczym niewytłumaczalną podłością" - powiedział Faktowi rzecznik rządu./ KŁAMAŁ CZY NIE?
To zdjęcie wygląda jakby było wykonane zaraz po tym, które opublikowało "wSieci", tylko z innego ujęcia
Warto przyjrzeć się 'zdjęciu / zdjęciom' ... i spróbować zinterpretować to, co
przedstawiają. Moim zdaniem Putin wygląda na wstrząśniętego,
Tusk na "trzeźwo myślącego"
Wyglądający na wstrząśniętego, Putin uważnie obserwuje Tuska: o czym myśli
w tym momencie? - Czy zastanawia się nad "roląTuska" w tym,
co się właśnie wydarzyło?
Inne tematy w dziale Polityka