Żydowski dowcip (a jaki dobry dowcip nie jest żydowski?), który można udatnie opowiedzieć w każdym mniejszym miasteczku. Tutaj opowiedzmy np. o..Maliszewie.
Jak wiadomo, istniała wśród Żydów instytucja swata, kojarzącego związki, a Żyd w zasadzie powinien się ożenić. A rabin – musiał. No, Chrystus się wyłamał, jak wiadomo.
Do młodego Żyda przychodzi swat.
- Ja panu znalazłem świetna partia: Ryfka, z Maliszewa, na Reformackiej zamieszkała, nadobna, gospodarna, piękna, bogata..o, jaka bogata.
Kandydat na pana młodego:
- Ryfka? Z Maliszewa?, z Reformackiej? Panie! Co pan mi proponujesz, to całe Maliszewo ją miało!
Swat:
- Też mi wielkie miasto!
Od tyłu czytaj "PLEOROMA".
Roma ---> Amor ---> Miłość
Pleo ---- Powszechna
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości