kamiln95 kamiln95
249
BLOG

Cisza przed burzą.

kamiln95 kamiln95 Kultura Obserwuj notkę 0

 

Moim zdaniem, teatr jest pewnego rodzaju sztuką kłamstwa. Kłamstwa, w którym uczestniczą jego twórcy w postaci aktorów, reżyserów, autorów tekstów oraz odbiorcy, czyli publiczność. Jedni i drudzy, dobrowolnie zgadzają się na to, aby właśnie dzięki teatrowi przejść do pewnego świata iluzji, nierealności. W końcu jak inaczej można wyjaśnić fakt, że przez godzinę, dwie, wszyscy zebrani podczas spektaklu oglądają coś, co w rzeczywistości jest fikcją. Przecież grając, bądź oglądając "Henryka V" nic nie sprawia, że jesteśmy w tamtych czasach,, a jednak.. Poziom tego dramatu Szekspira, gra aktorka pozwala nam uwierzyć, że właśnie jesteśmy świadkami sceny, gdy król przemawia do wojska podczas bitwy pod Azincourt. Jest to przyjemne kłamstwo, ponieważ pozwala nam się oderwać od zazwyczaj szarej i nudnej rzeczywistości. Bo wbrew temu, co w dobie kapitalizmu stara nam się wmówić, sztuka jest ludziom potrzebna. Zwyczajnie poprawia im nastrój, czyni z nas humanistów, dbających o swoje intelektualne i duchowe wnętrze.

 

  Wielki polski aktor, Gustaw Holoubek powiedział kiedyś: "Jeśli dwóch ludzi rozmawia, a reszta słucha – to już jest teatr.". Zupełnie się z tym zgadzam, gdyż gra się dla ludzi. To oni, publiczność zawsze jest i będzie siłą teatru, to z niej też artyści czerpią inspirację oraz motywację do dalszej pracy. Jest to też kwestia bardziej prozaiczna, ponieważ teatr jak każda instytucja musi skądś czerpać swoje dochody, więc to dzięki ludziom, teatry mogą pracować. Tym bardziej ta kwestia staje się ważniejsza w dzisiejszych czasach, gdy nierzadko prosty rachunek ekonomiczny decyduje o "być, albo nie być" teatrów w naszym kraju. Choć paradoksalnie mogłoby się każdemu z nas wydawać, że zysk w kulturze, która nie dotyczy szerokich mas, jest czymś niemożliwym. Jest to jednak błędne myślenie, bo ludzie łakną kultury. Jak już wcześniej napisałem, jest ona nam potrzebna, dlatego jesteśmy zdecydowani chodzić do teatrów, aby zobaczyć fenomenalne kreacje na scenie. Poczuć się trochę w innym, oderwanym od nas świecie, w którym jednak, dzięki obecności na spektaklu, mamy okazję trochę pobyć, trochę pożyć.

 

  Z kolei inny, niemniej utalentowany polski aktor, Zbigniew Zapasiewicz objaśnił kiedyś, że "życie jest zjawiskiem bardzo serio, więc można je traktować z dystansem, natomiast teatr to z założenia instytucja nie serio, więc trzeba ją traktować potwornie poważnie".Uważam, że to bardo słuszny pogląd, ponieważ teatr z racji swojej działalności jest połączeniem pewnego komizmu, ironii, fantazji z czymś, co jest również morderczą pracą, ogromnym wysiłkiem. Przecież jak inaczej można określić z jednej strony dojrzałego aktora, który na scenie "wygłupia się" i gra młodzieniaszka w zalotach? I znów pojawia się ten motyw dobrowolnego kłamstwa, w którym my wszyscy uczestniczymy. Z jednej strony widzimy, że nie stoi przed nami dwudziestolatek, lecz jego gra, jego możliwości zmiany, pozwalają nam o tym zapomnieć. Nie zauważyć tego, dlatego po jakimś czasie naprawdę sądzimy, że człowiek, który stoi przed nami jest dwudziestoletnim zakochanym mężczyzną. Choć sam nie uczestniczę w takiej formie w pracach teatru, wydaje mi się, że wiara widzów w takie kłamstwo jest ogromną satysfakcją dla tych, którzy raz zarazem tworzą poszczególne spektakle.

 

  Wydaje mi się, że właśnie moment ,w którym spektakl się kończy, a za chwilę rozbrzmiewa burza oklasków jest satysfakcją dla wszystkich, którzy mają zaszczyt pracowania w tej instytucji. Ta cisza przed burzą, to jest właśnie przedsionek sukcesu.

(-) Kamil Niesyto

 

kamiln95
O mnie kamiln95

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura