kamiln95 kamiln95
774
BLOG

Och, Angela. Wielkie Niemcy

kamiln95 kamiln95 Polityka Obserwuj notkę 12

Rząd niemiecki wprowadził niedawno odpowiednie prawo, aby każdy kierowca, który przejeżdża przez terytorium niemieckie otrzymywał taką samą stawkę jak niemieccy kierowcy. Wynosi to mniej więcej 8,5 euro. Afera w Europie, rząd polski protestuje. I słusznie, przecież to zamach na wolny rynek w Unii Europejskiej. Wszak ona została stworzona, aby konkurencyjność cen wygrywała. Wolny rynek, mówią polscy politycy. I słusznie, Niemcy chcąc, aby polski transport nie był tak atrakcyjny jak dotychczas. Przecież to słuszne i prawidłowe, że rządzi wolny rynek. Dzięki temu wygrywaliśmy.

 

      A jednak kto wygrywał? Czy zawsze wygrany jest zwycięzcą? Wszyscy protestują, słusznie. Niemcy grają nie fair, lecz, czy zawsze ten, który nie do końca gra według zasad od razu oszukuje? Może rzeczywiście, tyle, że w pokerze. A co to znaczy dla nas? Wielka afera w polskich mediach. Wielka afera w polskim rządzie. Wszyscy straszą bezrobociem, spadkiem gospodarki, zapaścią budżetu, a tak naprawdę, co to znaczy? 

 

    Tak naprawdę jest to decyzja mądra. Może i niezbyt sprawiedliwa według zasad Unii Europejskiej, tylko, czy sprawiedliwość rządzi naszym światem? 

Mówmy sobie tak dalej, módlmy się dalej, a jednak, na nasze konta Bóg nie zwiększa naszych pieniędzy. Przykre to, ale co zrobić? 

 Rzeczywiście, Niemcy grają nie fair, ale nie wobec Polaków. Grają nie fair wobec garstki przedsiębiorców, którzy mają firmy transportowe. Czy ów nakaz, aby kierowcy zarabiali tyle, ile Niemcy, przeszkadza naszym kierowcą? Któż z nas nie chciałby zarabiać więcej, za pracę, którą i tak wykonuje? 

 

      Wielka afera u nas, wcale nie jest zabijaniem naszego eksportu. Tego, czego rząd polski nie potrafi zrobić, wyręcza ich za to rząd niemiecki. Kto ostatnio dostał podwyżkę? A przecież wszystko drożeje. To fałsz, że nas to zabije, wykończy. Kto ma, nawet średnie rozeznanie w zarobkach w transporcie ten wie, ile zarabiają Ci, którzy mają firmy w tej dziedzinie. To nie są sumy liczone na kilka tysięcy, lecz na kilkadziesiąt. Nawet po owej podwyżce im się opłaci. Oczywiście, po roku nie kupią sobie nowego auta, czy nie wybudują domu dla kolejnej córki, która właśnie wyszła za mąż, lecz co znaczy dla narodu jednostka? 

 

 Co nas obchodzi kilkuset panów, którzy lubią mieć na koncie liczby sześciocyfrowe? Zastanówmy się, co owa podwyżka znaczy dla kierowców. Robotnicy jak inni, ciężką pracują. Czy w tych debatach, czy w rządzie, czy w mediach, ktoś się ich pyta, czy nie chcą zarabiać więcej? Wiadomo, że nie? Bo w sumie po co? Z góry znana odpowiedź. Kierowcy nie organizują bali dla polityków. Nie przekupują ich, nie kuszą wielotysięcznymi "prezentami", więc się nie liczą. Robole i tyle. Co oni znaczą? A przecież, dla nich decyzja Niemców to coś ważnego. Dzięki temu, mogą i muszą w sumie, domagać się większych pensji dla siebie. A to skutkuje, rozruchem gospodarki. Bo ten, co ma tysiące, czy miliony na koncie, nie zauważy tego, że miesięcznie zamiast 100 tysięcy złotych, ma 96 tysięcy, lecz, ten, który zamiast 2 tysięcy, ma 3 tysiące na pewno to zauważy. Taki nie będzie ciułał tego na szwajcarskim koncie na wypadek wyroku sądowego, nie będzie grał na giełdzie, lecz wyda to na rodzinę.  

 

    To śmieszne i poniekąd żałosne, że wolne władze Rzeczypospolitej w całej tej dyskusji nie zastanowi się nad tym, że papierosy, co rok kosztują coraz więcej i zwykłych ludzi, a więc i kierowców nie stać nawet na fajki, lecz popiera i co ważniejsze wspiera, grupkę, nieliczną, której ambicją jest kolejny milion na koncie. Róbmy tak dalej, a czemu nie? Czy biedni zasługują na nasz szacunek? W końcu są biedni, najwidoczniej Bóg ich nie lubi. 

Można Niemców nie lubić, w końcu jest w sumie za co.. Wiadomo.. Wanda, która nie chciała Niemca..1 Września, Angela może nam się nie podobać, ale zastanówmy się, potępiając Niemców, czy tak naprawdę oni działają tylko w swoim interesie? Bo bogaczom i tak się nic nie stanie. Nadal będą bogaci, a zwykli kierownicy, dzięki tej decyzji będą mogli sobie pozwolić, aby napić się przynajmniej piwa w barze. Chyba przecież o to chodzi w tym naszym rządzie, aby wspomagał biednych, a ostrożnie patrzył na bogatych. Choć patrząc na naszych polityków, którzy krzyczą ile sił w głosie, że to zamach na wolny rynek, mógłby każdy inteligentny pomyśleć. O co w tym chodzi? Ile tym razem wzięli, że tak głośno krzyczą? Dla kogo istnieją Ci politycy?  

 

    Bronią złota, jakim jest wolny rynek. Tyle, czy na pewno tym razem to złoto? Według mnie, to trochę szkiełek, które święcą, a kto się nie zna, bierze to za złoto. Niemcy to Niemcy, wiadomo... Szkoda tylko, że gdy przychodzi o interes naszych obywateli, to ich interesu broni w końcu nie rząd polski, lecz Angela. Czy to słuszne? Czy wszystko jest w porządku? Niemniej wiadomo, "prezenty", koperty działają większe cuda, niż te, które nawet Chrystus robił 

 

 

 

                                                                                                                                                      (-) Kamil Niesyto

kamiln95
O mnie kamiln95

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka