Miłość jest piękna, więc czemu płaczesz,
Zamiast radośnie uśmiechać się?
Obrazek z .nowoczesnego społeczeństwa:
Alejką w parku idzie sobie mężczyzna i kobieta. Promionki sobie tego, tam przesyłają. W oczach serduszka. Nagle z zakrętu wyłania się szykowna babeczka. Taka, za którą głowa obraca się automatycznie.
Mężczyzna gwiżdże.
Babeczka uśmiecha się zachęcająco.
Mężczyzna mówi do swojej kochanki:
– Usiądź tu kochanie, a my uskutecznimy sobie małe ruchanko.
(po paru minutach)
– Wiesz co, kochanie, tak jakoś żeśmy się z panią lepiej dopasowali, więc ciao bambina.
…
I co, pogryzą się?
Należy to jeszcze przemnożyć przez genderyzm.
Pytanie, co zrobić z dziećmi. Jest kilka opcji:
Patriarchat już przerabialiśmy, to może matriarchat?
Kobiety posiadają pełnię własności: ruchomości i nieruchomości, a tylko mężczyźni mogą zarabiać i swobodnie wybierać domy, oczywiście należące tylko do kobiet.
Wszystkie zarobki mężczyzny trafiają do domu, który aktualnie zamieszkuje. Mężczyzna nie może samodzielnie niczego wydawać, wszystko musi zatwierdzać właścicielka, z którą aktualnie przebywa.
Podoba się?
Nie?
To może powstały embrion będzie przeszczepiany do macicy hormonalnie przygotowanej surogatki, oczywiście płatnej, a potem dziecko jest wychowywane w całodobowych żłobkach, przedszkolach i szkołach, tak jak to sobie wyobrażali Sowieci.
Albo Lucas dla swoich Jedi.
Tak czy inaczej, doprowadzi to do znacznego spłycenia relacji interpersonalnych.
I chyba o to chodzi…