Jak wszyscy wiemy, swego czasu Jan Pospieszalski przeżył ogromną tragedię.
Dziś jedna z blogerek posłużyła się tą tragedią, żeby Panu Janowi "dokopać". Rzecz cała miała miejsce pod Jego wpisem. I kompletnie nie miała związku z tematem notki.
Nie rozumiem, nie mieści mi się w głowie, jak można być tak okrutnym. Tak nieludzkim. Nawet moi podopieczni w zk nie byliby do tego zdolni...
Wolność słowa jak najbardziej, ale czy trzeba tak ohydnie sobie pogrywać??
Mam nadzieję, że admini mocno i zdecydowanie zareagują na całą tę sprawę.
Inne tematy w dziale Polityka