Od dziś ruszyły wzmożone kontrole na granicach Polski z Niemcami i Litwą. Potrwają one do 5 sierpnia. Do prokuratury został doprowadzony 29-letni Kolumbijczyk, który śmiertelnie ugodził nożem 41-latka w Nowem (woj. kujawsko-pomorskie). W sprawie zabójstwa zatrzymano 13 osób, w tym 10 obywateli Kolumbii, pracujących w Polsce. Zapraszamy na podsumowanie wydarzeń dnia.
800 funkcjonariuszy na granicach. Czasowe kontrole do 5 sierpnia
Jak poinformował minister spraw wewnętrznych Tomasz Siemoniak, w działania zaangażowanych jest 800 funkcjonariuszy Straży Granicznej oraz wsparcie ze strony policji, WOT i żandarmerii wojskowej. Na granicy z Niemcami uruchomiono 52 punkty kontrolne, z czego w 16 prowadzona jest kontrola stała. Na granicy z Litwą działa 13 punktów – stałe kontrole prowadzone są w Budzisku i Ogrodnikach.
– Ruch na granicach jest płynny, nie odnotowaliśmy żadnych incydentów – podkreślił Siemoniak w TVN24. Dodał, że decyzję notyfikowano Komisji Europejskiej, a kontrole mogą zostać przedłużone, jeśli Niemcy nie zakończą własnych działań kontrolnych.
Tło decyzji stanowi rosnąca presja migracyjna na Litwie i Łotwie, która – jak ocenia MSWiA – przekłada się na wzrost liczby migrantów próbujących dostać się do Polski. Od początku roku do końca czerwca polska Straż Graniczna zatrzymała 412 cudzoziemców na granicy z Litwą – niemal tyle samo co w całym ubiegłym roku.
Z kolei na granicy z Niemcami odnotowano ponad 4,6 tys. przypadków nielegalnego wjazdu do RFN. Aż 40 proc. dotyczy obywateli Ukrainy, ale wśród migrantów są także osoby z Afganistanu, Syrii, Somalii, Gruzji czy Kolumbii. Ponad 850 z nich miało wcześniej przejść przez terytorium Białorusi. Szacunki niemieckie są wyższe i wskazywały w ubiegłym roku na ponad 9 tys. push-backów.
Tragedia w Nowem. Nożownik z Kolumbii
Decyzja o kontrolach granicznych zbiegła się z tragicznymi wydarzeniami w Nowem, gdzie w nocy z soboty na niedzielę 29-letni Kolumbijczyk śmiertelnie ugodził nożem 41-letniego Polaka. W związku z bójką zatrzymano 13 osób, w tym 10 obywateli Kolumbii pracujących w lokalnym zakładzie.
Zdarzenie wywołało falę protestów. Na rynku w Nowem kilkudziesięciu mieszkańców skandowało hasła „mordercy!” i „ani jednego imigranta”. W manifestacji brali udział m.in. członkowie Młodzieży Wszechpolskiej. Na portalach społecznościowych zapowiadane są kolejne obywatelskie patrole, podobne do inicjatywy Ruchu Obrony Granic, powołanej przez Roberta Bąkiewicza.
Tusk: Polska będzie w G20
Premier Donald Tusk, mimo napiętej sytuacji na granicach, nie rezygnuje z promowania pozytywnego przekazu gospodarczego. Na konferencji "Deregulacja. Znosimy bariery, ułatwiamy życie" zapewnił, że Polska w 2025 roku znajdzie się na 20. miejscu na świecie pod względem PKB, wyprzedzając Szwajcarię. – Siła nabywcza Polaków już teraz przewyższa japońską – powiedział.
Tusk dodał jednak, że dalszy rozwój będzie wymagać rewolucyjnej zmiany filozofii działania: innowacyjności, lepszych kompetencji i deregulacji.
Donald Trump nie rozumie Elona Muska
Były prezydent USA Donald Trump odniósł się krytycznie do zapowiedzi Elona Muska o utworzeniu nowej partii politycznej – Partii Ameryki. Pomysł miliardera nazwał "absurdalnym", argumentując, że w USA od zawsze funkcjonował system dwupartyjny, a trzecia partia jedynie "wprowadza zamieszanie". W jego ocenie, Musk – który niegdyś był jego doradcą – "wykoleił się" i w ostatnich tygodniach "stał się wrakiem".
Trump nie tylko skrytykował nową inicjatywę polityczną Muska, ale odniósł się też do konfliktu w Strefie Gazy. Zapowiedział, że możliwe jest zawarcie w tym tygodniu porozumienia z Hamasem, które zakładałoby uwolnienie izraelskich zakładników i 60-dniowy rozejm. Trump ma rozmawiać na ten temat w Białym Domu z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu.
Portal Axios, powołując się na źródła w administracji USA, poinformował, że celem Trumpa jest wypracowanie podstaw do zakończenia wojny w Gazie – mimo że Netanjahu dotąd nie chciał podpisywać żadnych porozumień pokojowych.
Izrael uderza w cele Huti w Jemenie
W nocy z niedzieli na poniedziałek izraelska armia przeprowadziła serię nalotów na cele związane z rebeliantami Huti w Jemenie. Zbombardowano trzy porty morskie (Hudajda, Ras Isa i Salif), elektrownię w Ras Katib oraz porwany przez Huti statek Galaxy Leader, który był używany jako stacja radarowa.
Armia izraelska zaznaczyła, że wszystkie zaatakowane obiekty były wykorzystywane do działań terrorystycznych, wymierzonych zarówno w Izrael, jak i w globalną żeglugę. Przed atakiem cywile zostali wezwani do opuszczenia terenów portowych.
Według izraelskiego ministra obrony, ataki miały "intensywny" charakter i były odpowiedzią na eskalację działań Huti. Od momentu wznowienia wojny w Strefie Gazy Huti przeprowadzili ponad 100 ataków na statki w regionie Morza Czerwonego i Zatoki Adeńskiej, a także wystrzelili 53 rakiety balistyczne oraz drony w kierunku Izraela. Większość z nich została zneutralizowana.
Choć w maju USA zawarły rozejm z Huti, ten nie obejmuje działań przeciwko Izraelowi – rebelianci zapowiadają ich kontynuację. Brytyjska agencja UKMTO poinformowała też o kolejnym ataku na statek handlowy u wybrzeży Jemenu – jego załoga musiała opuścić pokład.
Fot. Kolumbijczyk doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Świeciu/PAP
Red.
Inne tematy w dziale Polityka