karlin karlin
784
BLOG

Jarosław Kaczyński a "problem Dudy"

karlin karlin Polityka Obserwuj notkę 13

Trwa właśnie kolejny, angażujący wiele sił i środków, montaż służb i mediów specjalnych, mający na celu to, co zawsze.

W perspektywie krótkookresowej - przykrycie lub zdezorganizowanie obchodów kolejnej rocznicy Smoleńska, oraz docelowo - osłabienie PIS i Jarosława Kaczyńskiego.

Główną rolę gra w nim, kreowany na Bolka Młodszego, aktualny szef "Solidarności" Piotr Duda, mamroczący od rana do wieczora na wszystkich możliwych kanałach, jak to on polską sceną polityczną wstrząśnie, a potem ją oczyści. Albo na odwrót.

Poza możliwymi problemami organizacyjnymi z Marszami Pamięci oraz zagłuszającym ich wymowę wrzaskiem medialnym (też mi nowina), tym razem koncentrującym się wokół Bolka Odnowiciela, większych skutków tego spektaklu raczej nie będzie.

Bowiem obecnie w Polsce olbrzymia większość ludzi, traktujących serio "Solidarność", nawet w jej wersji mitologicznej, to osoby popierające PIS, dla których największym autorytetem jest Jarosław Kaczyński. Reszta "S" pogardza lub wręcz jej nienawidzi. Od Dzieci PRL, poprzez lemingdonków aż po Dzieci UPR.

Im bardziej więc Duda będzie się od Jarka i PIS "odcinał", im bardziej go zaczepiał i mu przeszkadzał, tym bardziej będzie tam, gdzie może zyskać tracił.

Właściwie jedynym, który mu może trochę pomóc, jest sam Jarosław Kaczyński. Jeśli, chyba przez nieuwagę, dojdzie do wniosku, że obecna "Solidarność" z jej władzami mają coś wspólnego z dawną legendą i realną zdolnością do samodzielnego mobilizowania milionów.

Brak jego reakcji na wybryki Dudy może być bowiem przez niektórych poczytany za ich akceptację, albo realizację głoszonej gromko przez służby i media specjalne zasady - "nie ma wrogów na prawicy".

No to ja napiszę wprost - jeśli Duda jest "prawicą" (oczywiście w sensie ideologicznym, a nie ekonomiczno-socjalnym), to Ojcem takiej "prawicy" jest w Polsce Bronisław Komorowski.

Dlatego moim zdaniem Kaczyński musi twardo powiedzieć Dudzie przy najbliższej okazji, na przykład po ewidentnych próbach zakłócenia Marszów Pamięci, lub po kolejnej, personalnej zaczepce, gdzie jest jego miejsce.

A jest, o czym wiadomo od samego początku, przy Bolku Starszym, w ogrodach Pałacu Prezydenckiego, z plastikowym kubkiem piwa w ręku.

karlin
O mnie karlin

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (13)

Inne tematy w dziale Polityka