karlin karlin
536
BLOG

Wszyscy Ludzie Jarosława

karlin karlin Polityka Obserwuj notkę 2

Może już czas z tym wreszcie skończyć?

Z niczym, z uwagi na dotychczasową praktykę, nieuzasadnioną wiarą, że PISowi w jakikolwiek sposób pomoże brany na oślep zaciąg z różnych, nawet tylko demonstracyjnie i fałszywie dystansujących się od władzy środowisk.

Z dopieszczaniem i bezgraniczną tolerancją wobec rozmaitych, czasem wyjątkowo dziwacznych person. Bo "liberał", bo młody, bo jakoś tak dobrze w mediach wypada, bo może tych czy tamtych przyciągnie.

Nikogo nie przyciągnie.

Program PISu, w jego podstawowej, esencjonalnej wersji - "bić kurwy i złodziei" - jest tak prosty, oczywisty i bezwarunkowy,  jak może być program jedynej, prawdziwej opozycji w takim kraju, jak III RP.

A jednocześnie, właśnie dlatego, jest to zestaw celów nie wymagający zbyt wielu tłumaczeń i intuicyjnie wyczuwany przez każdego, kto ma na takie ryzyko ochotę.

Dla jego zrozumienia i poparcia nie trzeba wielkiej wiedzy, sympozjów, wielogodzinnych debat czy doskonale skrojonych garniturów.

Trzeba odwagi.

A tej nie rozpropagują wśród ludzi mizdrzący się do postubeckich "dziennikarzy", nażelowani rzecznicy prasowi, bełkoczący o "niewidzialnych rękach", postkorwinowscy apologeci mafijnej, pozainstytucjonalnej struktury państwa i gospodarki, czy tak "prokatoliccy", że aż skłonni zniszczyć jedynych w danej chwili, realnych obrońców katolicyzmu, katolicy.

Oni mogą w najlepszym razie zniechęcić i przestraszyć wahających się podejrzeniem, że i w PIS są wyznawcy tego, z czym ta partia chce, deklaratywnie, walczyć.

Poza tym nie zapominajmy o presji czasu. III RP nieuchronnie zmierza w strone potężnego przesilenia i niezależnie od tego, czy będzie ono wybuchowe - demonstracje, strajki, awantury uliczne - czy nie, do wstrząsów w strukturach władzy i państwa dojśc musi.

Warto w związku z tym w końcu zdecydować, czy uznajemy taki rozwój wydarzeń za najbardziej prawdopodobny i zadać sobie pytanie czy zestaw środków i ludzi, jakimi dysponujemy, jest dla takich wyzwań adekwatny?

Dalsza część tego typu rozważań niechże, na Boga, odbędzie się nie publicznie, ale w takich gronach, w jakich powinna, a na zakończenie napiszę jeszcze tylko jedno.

Biorąc pod uwagę wszystko, co się zbliża, nic tak nie szkodzi wizerunkowi organizacji, jak powtarzające się, demonstracyjne przejawy nielojalności jej prominentnych członków.

I nic tak nie pobudza odwagi u obserwatorów, jak demonstracja jedności w kierowanej silną reką organizacji, która chce nas do siebie przekonać, nie ukrywając, że wiązać się to może ze znacznym ryzykiem.

karlin
O mnie karlin

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Polityka