Wszystkich już chyba zmęczyło słuchanie i oglądanie naszych umiłowanych przywódców, prężących się w patriotycznym spazmie, dyszących putinowskim sceptycyzmem, przechodzącym niemalże w zoologiczny antysowietyzm. Jednym słowem, łgających jak zawsze, ale z mózgami wywróconymi na prawą stronę.
Bardzo niebezpieczny dla Polski spektakl, bo podtrzymujący przy władzy najlepszych gwarantów rosyjskich wpływów w Polsce. W dodatku wyglądający na coś nie do zatrzymania, gdyż zgodny z przeważającymi w społeczeństwie poglądami, a nawet - w sferze retoryki - z polskim interesem państwowym.
Może więc powinniśmy się z tego cieszyć, zakładać, że oni weszli na ścieżkę bez odwrotu i dalej pójdą już razem z nami, tam gdzie interes Polski?
Tyle tylko, ze oni swoją ostatnią "przewrotką" w stosunku do Rosji właśnie udowodnili, że nie ma dla nich poglądów i stanowiska, z którego nie mogą się wycofać. Czy nie ma na to żadnego sposobu?
Moim zdaniem jest. I wszyscy, którym na interesie Polski naprawdę zależy, powinni się tego trzymać, o tym ciągle przypominać, z tego obecnie rządzących nieustannie rozliczać.
To kwestia wydatków na polską armię i na zbrojenia.
Nie mają najmniejszego znaczenia apele, konsolidacje unijnych wysiłków, współpraca z miażdżącymi Rosję zakazem wwożenia kawioru "sojusznikami", dyplomacja, integracja itd., itp. Jedyny, realny element mogący w obliczu prawdziwego zagrożenia ze strony jawnie już bandyckiej polityki Rosji wzmocnić polskie bezpieczeństwo, to natychmiastowe, tak głębokie jak się tylko da, zmiany w polskim budżecie.
Tegorocznym i tych planowanych na najbliższe lata. Dopóki nastrój w polskim społeczeństwie pozwoli na ich przeprowadzenie. I w oparciu o to jak najszybsze zmiany w polskich siłach zbrojnych i systemie obronnym. Żeby koszty ewentualnej agresji, awantury czy militarnego szantażu były jak najwyższe, zaś koszty prowadzenia naszej polityki zagranicznej - wręcz przeciwnie.
Natychmiastowe dokończenie rozmaitych, blokowanych przez rosyjską agenturę i skorumpowanych urzędników zamówień na zakupy wojskowych śmigłowców, dodatkowych samolotów, broni przeciwlotniczej. Natychmiastowe rozpoczęcie szkolenia rezerwistów, nieważne jak się to szkolenie i ta rezerwa będą nazywały.
Domagajmy się tego i pilnujmy realizacji szumnie składanych obietnic, a bardzo szybko patriotyczny lakier zacznie złazić z drewnianych twarzy tych podskakujących na długich sznurkach kukieł.
Bo tu już nie będzie można odpowiedzieć, że "zrobimy, jak będą środki". "może za rok, dwa". Putinowi odbija imperialną, zaborczą czkawką już teraz i mogą się liczyć tygodnie i miesiące. A reagować i robić coś, a nie tylko gadać, trzeba natychmiast.
Inne tematy w dziale Polityka
