Kiedy nieco ponad 50 lat temu, 13 marca 1963 roku (rocznica!) Ernesto Miranda został aresztowany w Phoenix i oskarżony na podstawie poszlak o udział w porwaniu i zgwałceniu 17 letniej dziewczyny nikt z nim samym na czele nie przypuszczał zapewne, że jego nazwisko wejdzie do procedur postępowania śledczego w USA.
W różnego rodzaju produkcjach filmowych słychać często gęsto słowa wykrzykiwane przez gliniarzy do facetów których właśnie obalili na glebę, wykręcili ręce i kładą obrączki w postaci mniej wiecej takiej: „Jesteś aresztowany i cokolwiek od tej chwili powiesz może być wykorzystane przeciwko tobie”.
Niewielu widzów zdaje sobie sprawę z tego, że stwierdzenie powyższe jest częscią tzw. Miranda Warning z którym zatrzymany musi być zaznajomiony przed rozpoczęciem bezpośredniego przesłuchania w celu uniknięcia naruszenia Piątej Poprawki do Konstytucji Stanów Zjednoczonych. W uproszczeniu, chodzi o konieczność poinformowania zatrzymanego o jego prawach i uzyskanie od niego oswiadczenia, ze praw tych jest po otrzymaniu tej informacji świadom. W przeciwnym wypadku, tak jak to się stało z Ernesto, zeznania w dowolnej formie uzyskane przed tym faktem nie mogą być włączone do postępowania sądowego.
Decyzja Sądu Najwyższego w sprawie Miranda v. Arizona określiła jego zaprzysiężone i własnoręcznie podpisane przyznanie się do winy za uzyskane nie całkowicie dobrowolnie. Nie pomogło mu to specjalnie bo w powtórzonym procesie znalazlo sie przeciwko niemu dostatecznie dużo innej ‘ewidencji’ aby zapuszkować go na 20 i 30 lat (równolegle). Casus Mirandy dał jednak początek procedurze wymagajacej od przedstawicieli prawa poinformowania zatrzymanego o jego uprawnieniach.
Aczkolwiek dyskutowane i różniące się w zależnosci od Stanu oraz agencji rzadowej Miranda Warnning ma ogólna formę określoną jak poniżej:
1. Masz prawo odmawiania odpowiedzi i zachować milczenie.
2. Cokolwiek powiesz lub zrobisz może być wykorzystane przeciwko tobie.
3. Masz prawo skontaktować się ze swoim adwokatem przed udzielaniem zeznań i prawo do jego obecności w czasie przesłuchania zarówno teraz jak i w przyszłosci.
4. Jeśli nie możesz sobie pozwolić na adwokata zostanie ci przyznany adwokat z urzędu.
5. Jeśli zdecydujesz się zeznawać teraz, bez obecności adwokata, bedzięsz w dalszym ciągu posiadał prawo do przerwania zeznań w każdej chwili do czasu porozumienia się ze swoim adwokatem.
6. Przyjmując do wiadomości i rozumiejąc swoje prawa tak jak zostały ci one przedstawione czy chcesz odpowiadać na pytania bez obecnosci swojego adwokata?
I tak z Mirandą minęło kilkadziesiat lat. Oczywiście są od niej rózne wyjątki oraz cała masa interpretacji tak bardzo ukochanych przez prawników i innych dzielących coś na czworo i wiecej części. Jednakże ostatnie wydarzenia w Bostonie a także ogólnoświatowy jakoby klimat ‘walki z terrorem’ sprawił, że Miranda znalazła się znów na wokandzie. Zaczęto bowiem zadawać sobie ponownie pytanie, czy przyznanie się do winy lub ujawnienie okoliczności itp przez ledwo żywego faceta który słabo kojarzy gdzie ma przód a gdzie tył może być ‘uznane’ i ‘włączone’ czy wrecz przeciwnie. Jak się wydaje, chociaż niekoniecznie musi to być prawda objawiona, administracja Obamy jest na drodze ku nie tylko dalszemu ograniczeniu Mirandy ale do zniesienia jej wogóle. Pierwszy krok Obama zrobił dwa lata temu kiedy mocą początkowo tajnego rozporządzenia , Executive Order, zdecydował, że Miranda nie bedzie stosowana do obywateli podejrzanych o działalność terrorystyczną. Czy można wiec się spodziewać dalszego marszu w kierunku tradycji prawa brytyjskiego i Karty Praw z 1215, w których o Mirandzie nie było wogóle mowy za to dopuszczano stosowanie różnorakich technik śledczych?