Nasz miłościwie panujący nam premier Malcolm „Tremble’ Turnbull wziął był obiecał pospólstwu w czasie kampanii wyborczej 2016, że przeprowadzi istotny dla co niektórych plebiscyt na temat małżeństw pomiędzy osobnikami tej samej płci lub czegoś do niej podobnego. No ale z przepchnięciem odpowiedniej ustawy miał sęki i to dwukrotnie a sprawa się rypła dzięki akcji Zielonych i Czerwonych (czyli Labour Party). A że to może szkodzić ruchowi LGBT, a to, że nie będzie wiążący , a to koszty itp. No to krakowskim targiem stanęło na pocztowym badaniu opinii publicznej nie wymagającym jakichś specjalnych legislacji.
W cziom dieło? Ano obowiązujące prawo, czyli ustawa z 2004 a konkretnie Marriage Amendment Act który wprowadził poprawki do pierwotnej ustawy o małżeństwie (Marriage Act 1961) stanowi, że małżeństwo oznacza związek mężczyzny i kobiety z wykluczeniem wszystkich innych, dobrowolnych form i związków zawiązywanych na całe życie. Próby re-definicji były już wcześniej, ale jeden z byłych premierów, Kevin Rudd, wysłał pederastów na drzewo choć labourzysta, na czym ówcześnie poprzestano.
Kto prowadzi ten ‘sondaż”? Tak, to dosyć ciekawa koncepcja -ABS! Nie, to nie skrót nazwy popularnego plastiku ale Australian Bureau of Statistics. Dlaczego nie Komisja Wyborcza (Australian Electoral Commission, AEC) diabli wiedzą. Pytanie jest zresztą tylko jedno więc kto podejmie trud ręcznego liczenia nie stanowi. A brzmi ono dosyć prosto i nie wymaga IQ większego od temperatury pokojowej:
„Do you support a change in the law to allow same-sex couples to marry?” Czyli „Czy popierasz zmianę prawa umożliwiającą parom o tej samej płci zawieranie związków małżeńskich”. Jest tu milczące założenie, że chodzi oczywiście o ludzi, ale dla niektórych, nie spełniających podanego powyżej kryterium na IQ, może to nie być jednoznaczne. Dwie możliwe odpowiedzi- TAK lub NIE, żadnych żartów nie można sobie tu robić, ale ktoś wpadł jednak na pomysł i zadał poniższe pytanie:
„Does my vote still count if I draw a dick on the response form?” Można sobie w Guglu przetłumaczyć. Odpowiedź od ABS rozwiewa jednak wszelkie wątpliwości- tak, można nie tylko dika ale i wieloryba czy jednorożca jeśli tylko widoczny będzie wyraźny znak w JEDNEJ z kratek TAK/NIE.
Ogólnie rzecz biorąc pomysł jest przedni, ale rodzą się wątpliwości. W warunkach, gdy sama definicja płci staje się nieostra zakłada się zapewne, że uczestnicy (dobrowolni i anonimowi, przynajmniej teoretycznie) posłużą się w tym wypadku wiedzą tradycyjną i ludową a nie nowinkami ze świata alternatywnego. O podobnych sprawach pisał nie tak dawno kolega @Stary Prokocim wiec jakiś trynd jest zauważalny.
Prognozy przed wskazują na przejechanie zakonnicy (lub dwóch) w ciąży na desce surfingowej przez lokomotywę kolei wąskotorowej nie istniejącej już linii z Wangaratta do Whitfield jako warunek konieczny, ale nie wystarczający porażki kochających inaczej i ich stronników. No ale to tylko takie sobie gadanie, Turnbull wypełni obietnicę i będzie to jedna z niewielu jakie dotrzymał. A media będą miały ‘field (g)day', kościołom się oberwie rykoszetem, agresywni zwolennicy/aktywiści już się szykują, temperatura i emocje rosną. A co potem to się obada.
