Lubię marnować kasę na ciuchy. Lubię się malować. Lubię marzyć. Lubię jęczeć. I huj mi z tym... Tymi słowami wita mnie wystawa Letni-Nieletni w warszawskiej Zachęcie. To wystawa o młodzieży, która nie wie co to postmodernizm, z trudem definiuje demokrację i bawi się w przecinanie więzów krwi. Jest w tym coś zaskakującego, coś co mówi - zatrzymaj się, spójrz: też taki kiedyś byłeś! Grałeś w klasy, mówiłeś na swoją matkę stara i rysowałeś ślady męskich genitaliów na szkolnym krześle.
"Postawiliśmy sobie pytanie: jaka jest współczesna polska młodzież i próbowaliśmy na nie odpowiedzieć za pomocą sztuki" - powiedziała jedna z kuratorek Katarzyna Jajszczok. Zauważyła, że młodzież, która jest częstym bohaterem mediów, jest zaskakująco niepopularnym tematem we współczesnej polskiej sztuce."
http://wyborcza.pl/1,94899,8079958,Nieletni_wcale_nie_letni.html
Inne tematy w dziale Rozmaitości