Karolina Króliczek Karolina Króliczek
164
BLOG

Nicotine

Karolina Króliczek Karolina Króliczek Rozmaitości Obserwuj notkę 0

 Giorno sono, un fine settimana... 

Kolejny zaspany piątek z popołudniowym lattee na ustach. Deszczowy dzień, w którym idąc przemokniętą ulicą do przydrożnych kanałów spływają uliczne soki a przypadkowi przechodnie zakładają nad wyraz kwieciste gumniaki, które wprowadzają powiew wiosny, mimo, że na zewnątrz leje jak z cebra. Zastanawiasz się co z tym zrobić, bo dalej tak być nie może. Racjonalizm czy pieprzony idealizm, którym ostatnio żyjesz. Ktoś jara na potęgę, i spowija podeszczowe czyste powietrze nikotyną. Nie rozumiem, kogo to jara. Zajarać, żeby poczuć feel. Passe. "Do życia wystarcza mi lattee, a nie czerwone Marlboro." - myślisz. I ten zapach ciuchów po imprezie, które lądują w najdalszych częściach pokoju, bo nawet  Thierry Mugler Ci nie pomoże.

Tekst jednolity - Ustawa o zakazie palenia w miejscach publicznych

‎"..They embody what we know and carry us forward towards what we don't know." Virtual Pet Cat for Myspace

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości