Darek O. Darek O.
308
BLOG

Kazachman walczy o rząd młodych dusz

Darek O. Darek O. Fantastyka Obserwuj temat Obserwuj notkę 2

Stany Zjednoczone mają Kapitana Amerykę. Mają też Supermana i Batmana oraz miniarmię innych herosów zamieszkujących na co dzień uniwersum Marvela. W alternatywnym świecie DC Comics znalazło się miejsce dla Wonder Woman i paru kolejnych dzielnych. My mamy peerelowskiego Kapitana Żbika i współczesnego Białego Orła. A Kazachstan ma swojego Batyra, który bardziej znany jest jako Kazachman.

image

„Jest szybszy niż pędząca kula i może przeskoczyć wysokie budynki jednym susem, ale nie ma pewności, że zrobi to na czas - Kazachman!”. To jedno zdanie mówi właściwie o kazachskim superbohaterze wszystko. Kazachman nazywa się Batyr Bolatuly, przy czym imię Batyr znaczy po prostu „bohater”. Twórca postaci, Beksultan Kazybek, w jednym z wywiadów zapewnił, że aby Kazachman był rozpoznawalnym, kojarzonym przez masowego odbiorcę, kazachskim supermanem, musi mieć „ducha walki i palące pragnienie sprawiedliwości, ale nie może być doskonały”. Kazachman bywa przewlekle leniwy i ma problemy z terminowym docieraniem na umówione wcześniej spotkania. Krótko mówiąc, zdaniem swojego twórcy, ma co nieco ze swoich roddaków. Kazybek uważa, że odbiorcy komiksu powinni mieć możliwość utożsamienia się z superbohaterem. Ten rysunkowy młodzieniec chce zasłużyć na szacunek społeczeństwa i rodziców, dlatego stara się pomagać ludziom, walczyć ze złoczyńcami i jednocześnie próbuje opłacić czynsz za mieszkanie.

Za dnia jest trochę nieudacznikiem - kurierem, który ledwo może zarobić na czynsz. Jednak jego alter ego może latać lub wykazywać się ogromną siłą fizyczną – skąd my to znamy, prawda? Wypisz – wymaluj, klasyczny, standardowy okaz super marvelowskiego herosa. Nie brakuje zresztą głosów, że Kazachman za bardzo przypomina swoich zachodnich poprzedników i że potrzeba czegoś bardziej swojskiego. 

Kazachman bywa tak nieporadny, że trudno uwierzyć, iż mimo wszystko udaje mu się osiągnąć sukces i zrobić coś pożytecznego dla swoich rodaków. W pierwszym, sierpniowym odcinku serii, poznajemy Batyra, kiedy wybucha ogromny pożar bazaru. Batyr utrudnia innemu bohaterowi akcję gaśniczą i udziela pomocy ludziom, którzy już nie potrzebują jego wsparcia. Ostatecznie jednak udaje mu się co innego - uratował rodzinne miasto przez lecącym w jego kierunku satelitą.

Swoją drogą, akurat pożar bazaru to temat doskonale znany mieszkańcom Ałmaty. W roku 2018 po raz kolejny ogień strawił słynny (wręcz kultowy) bazar Barakholka. Uznano, że wybuchające w ostatnich latach pożary były spowodowane umyślnym podpaleniem. Trudno dociec, kto podpalał i czy ogień nie był narzędziem w walce o „ucywilizowanie” handlu w mieście – czyli przeniesienie go na teren galerii handlowych. Tak, czy inaczej pożar bazaru to temat nośny i ma szansę „dobrze się sprzedawać”. A sprzedać musi się 15 tysięcy egzemplarzy pierwszego odcinka komiksu.

Wydawnictwo Bult jest zdania, że choć komiks to w Kazachstanie wciąż nisza, jednak opowieść o kazachskim superbohaterze ma szanse rozejść się w całym nakładzie.

- Młodzi ludzie powinni rozpoznać siebie w bohaterze komiksu i identyfikować się z Batyrem – uważa Chingiz Ondasynov z wydawnictwa Bult. – Kazachman jest symbolem nowego pokolenia obywateli Kazachstanu, zmuszonych do używania własnego sprytu i do dążenia metodą prób i błędów do tego, co chcą osiągnąć. Czerpie siłę z wiary w siebie i swoje możliwości, nawet wbrew sceptycyzmowi otoczenia.

Czy ludzie z branży wydawniczej mają rację, przekonamy się za czas jakiś, a ja wspomnę krótko o innym kazachskim rysunkowym „superbohaterze”, który kilka lat temu próbował podbijać serca i umysły narodu. To Uyatman, w tłumaczeniu kontekstowym… „wstydź się”. Kto miał się wstydzić? Ano kazachskie kobiety, które emancypują się z roku na rok coraz bardziej. Trzeba od razu zaznaczyć, że powołanie do życia Uyatmana było satyryczną odpowiedzią twórcy postaci, Murata Dilmanowa, skierowaną do mężczyzn - strażników moralności i dobrego imienia pań.

image
Uyatman

Ta dbałość o dobre imię kazachstańskich kobiet często przejawia się tak, jak opisała je Gulmira Ileuowa, prezes Centrum Strategicznego Studiów Społeczno-Politycznych:

Dziewczynie w Kazachstanie łatwiej jest urodzić dziecko, a potem je porzucić, niż wychowywać je poza małżeństwem. W tym systemie moralnym pierwsza strategia wydaje się bardziej przyzwoita niż druga, bo lokalna moralność zabrania dziewczynom stosunków seksualnych przed ślubem.

Czy Kazachman pójdzie w ślady Uyatmana i zadba o kwestie dobrych obyczajów? Oby nie, wszak superherosi stworzeni są do wyższych, i niekoniecznie realnych, celów.

Zajawka pierwszego odcinka przygód Kazachmana


Darek O.
O mnie Darek O.

Dariusz Olejniczak - #socjologia #polityka #repatriacja #Kazachstan #AzjaŚrodkowa

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura