zetjot zetjot
316
BLOG

Jak mogłaby wyglądać liberalna Polska gdyby wygrał Trzaskowski

zetjot zetjot Fantastyka Obserwuj temat Obserwuj notkę 1

Czytam tu i ówdzie, a ponieważ czytam dużo, problem wydaje się istotny,  w rozmaitych nawiązaniach do historii Europy pojawiają się tezy, iż że w określnym historycznie momencie nie było tolerancji lub była ona ograniczona, a to za sprawą Kościoła.

Kościoła???

No to proszę popatrzeć na fakty z naszego podwórka a następnie z interpretacją obecnego stanu liberalizmu według uznanego filozofa polityki Johna Graya.

Najpierw  proszę popatrzeć na poziom tolerancji i obiektywizmu obecnie w mediach obecnych, tych świeckich i  liberalnych, jak symboliczne już Czerska czy Wiertnicza. Na portalach internetowych nie jest lepiej. Szajka Tuska też z tolerancją nie ma nic wspólnego.

A pamiętacie ten nieustanny jazgot, który wybuchł, gdy Trump został prezydentem w r. 2016 i trwa nadal ? I ten festiwal nienawiści wobec Jarosława Kaczyńskiego ?

A knebelek "mowy nienawiści" kto wymyślił ? Ten złodziej, który najgłośniej krzyczy "łapaj złodzieja".

Tak więc nie za bardzo tu pasuje pojawiające sie czasem i zalatujące symetryzmem powiedzenie, że przyganiał kocioł garnkowi.

A żeby ten tekst nabrał pełni obiektywizmu, to warto przypomnieć, jakie były reakcje w srodowisku naukowym, a więc niejako  najbardziej zobligowanym do obiektywizmu, na koncepcje ogłoszone przez Jonathana Haidta.

https://www.newyorker.com/science/maria-konnikova/social-psychology-biased-republicans

Koncepcję Jonathana Haidta dotyczyła różnic w strukturze umysłów liberalnych i konserwatywnych w zakresie modułów moralnych. Konserwatystom przypisał on 6, liberałom 3 moduły.

Gdy JH przedstawił swoją koncepcję publicznie, ciekawość chwiliowo wzięła górę i odbiór był, jeśli nie entuzjastyczny to przynajmniej życzliwy, bo wszyscy w USA zdają sobie sprawę z liberalnego przechyłu w mediach i uczelniach.  Haidt genialnie zaszedł publiczność od tyłu i, używając modnego języka politpoprawności zarzucił środowisku "lack of political diversity", równie szkodliwej jak brak różnorodności rasowej, religijnej czy genderowej.

Ale gdy po pewnym czasie socjologowie ochłonęli i zaczęli rozważać swój własny stosunek do liberalizmu i konserwatyzmu, to pojawił się opór i zaczęto szukać rozmaitych wybiegów by teorię Haidta zdezawuować lub przynajmniej osłabić.

Pojawiły się takie infantylne zarzuty, że konserwatyści są mało dociekliwi i stąd ich niedoreprezentowanie w naukach społecznych i że najtęższe umysły w nauce cechuje liberalizm. Niezależnie od rodzaju zarzutów, to przy bardziej drobiazgowejj analizie okazywało się zwykle, że jednak coś jest na rzeczy i Haidt ma rację. A ostatnie wybory w USA ten stan rzeczy potwierdziły.

Ale co ja tu będę opowiadał o analizach naukowych, popatrzmy na to co o upadku liberalizmu napisał liberalny filozof polityki, John Gray, którego nowa ksiązka nosi, w nawiązaniu do poglądów Thomasa Hobbesa, tytuł "Nowe Lewiatany". PIsze tu o zagrożeniach ze strony państwa postliberalnego wywołanych przekształceniem się państwa w nowy rodzaj lewiatana. Analizy Graya, choć dość powierzchowne i pomijają kwestie strukturalne, są miażdżące. Wybiorę z niej parę smakowitych cytatów:

" W społeczeństwach zachodnich konkurujące ze sobą grupy usilują przejąć władzę w państwie za pomocą nowej wojny wszystkich przeciw wszystkim, prowadzonej między samookreślającymi się tożsamościami zbiorowymi. Trwa nieustająca walka o kontrolę nad myślą i językiem. Enklawy wolności wprawdzie jeszcze się trzymają, ale liberalna cywilizacja oparta na praktykowaniu tolerancji przeszła już do historii.

W szkołach i na uniwersytetach wpaja się młodym ludziom postępowanie w zgodzie z panującą ideologią postępu. Sztukę ocenia się na podstawie tego, czy służy ona realizacji wyznaczonych celów politycznych. Dysydenci nieortodoksyjnie podchodzący do kwestii rasy, plci czy władzy są tępieni, ich kariery przekreślane, a oni sami wykluczani z życia publicznego. Represje te nie są wszakże dziełem rządów. Obowiązujące kanony formułuje i egzekwuje społeczeństwo obywatelskie. Biblioteki, galerie i muzea wykluczają poglądy, które uznają za reakcyjne. Władzę nad cenzurą dzierżą wielkie korporacje technologiczne, a nieliberalne instytucje sprawują kontrolę nad społeczeństwem i sobą samymi."

Jak widać, obraz jest wyraźny, choć przyczyny potraktowane niezbyt dociekliwie.

"Pozorny tryumf liberalizmu i wolnego rynku nie był trendem ewolucyjnym, ale eksperymentem politycznym, który dobiegł końca. Doprowadził do wzmocnienia reżimów, w których instrumentami państwa stały są siły rynkowe.

To nie Chiny upodobniły się do Zachodu, to Zachód upodobnił się do Chin. System gospodarczy w obu krajach stanowi odmianę kapitalizmyu państwowego. W każdym z nich bogactwo jest skoncentrowane w rękach małych grup o potężnej sile nacisku politycznego."

/.../

"W przeciwieństwie do czegoś takiego jak humanistyczny bolszewizm, społeczeństwa liberalne naprawdę kiedyś istniały. Powstały jednakże przez przypadek i nie było żadnej możliwości, by stały się uniwersalne. Dziś natomiast same przestają być liberalne. W tych realiach, zżarty przez mole sztandar postępowej nadziei rozwinął się ponownie. Pozbawieni wzoru, który miał się ujawniać w historii, liberałowie XXI wieku - jak Bucharin - stoją w obliczu "absolutnie czarnej pustki".

/.../

"Wbrew temu, co twierdzą jego prawicowei krytycy, w o k e i z m  nie jest odmianą marksizmu. Ideologom  w o k e  bardzo daleko do Karola Marksa pod względem dyscypliny, rozmachu i głębi refleksji. Jedną z funkcji wokeizmu jest odwróceniwe uwagi od destrukcyjnego wpływu kapitralizmu rynkowego na społeczeństwo. Gdy kwestie tożsamości zaczynają odgrywać kluczową rolę w polityce, konflikty interesów gospodarczych można pominąć. Próżne ględzenie o mikroagresjach spycha na dalszy plan hierarchię klasową i wydanie dużej części społeczeństwa na pastwę bezczynności i nędzy.

/.../

W aspekcie ekonomicznym ruchy  w o k e  są wyrazem buntu wysoko wykwalifikowanego mieszczaństwa. Kapitalizm skupia zasoby i władzę w coraz mniejszych grupach społecznych, wobec czego wykładowcy uniwersyteccy, ludzie mediów, prawnicy, pracownicy organizacji dobroczynnych, aktywiści społeczni, i działacze z organizacji pozarządowych stają w obliczu zaostrzonej konkurencji, spadających dochodów i ubywającego statusu. Produkuje się więcej elit niż społeczeństwo jest w stanie wchłonąć. Zachodni kapitalizm wytwarza nie tylko rozrastającą się podklasę bez żadnej produktywnej funkcji, lecz także lumpeninteligencję, która z ekonomicznego punktu widzenia jest zbyteczna. W obu przypadkach skutkuje to destabilizacją systemu politycznego, dzięki któremu ten rodzaj kapitalizmu się reprodukuje.

/.../

Dziś walki te napędza nie tylko rywalizacja o władzę, lecz także poczucie braku bezpieczeństwa. /.../ Kampus uniwersytecki służy za model reżimu inkwizycyjnego, który obejmuje swoim zasięgiem całe społeczeństwo. Na University of Illinois Urbana-Champaign kandydaci na stanowiska  w dziedzinie inżynierii chemicznej i biomolekularnej są zobligowani do składania oświadczeń "opisujących ich stosunek do różnorodności, równości oraz integracji w szkolnictwie wyższym". Aplikacja na każde wolne stanowisko na Ohio State Unversity College of Arts and Sciences - czy to w dziedzinie ekonomii, biologii słodkowodnej czy astronomii - wymaga dołączenia oświadczenia na temat "dotychczasowych dzialań i zdolności kandydata w związku ze wspieraniem różnorodności, równości oraz inkluzywności poprzez prowadzenie badań, nauczanie, mentoring i/lub popularyzację i inne formy zaangażowania".

/.../

Tolerancja była praktyką życia z przekonaniami i wartościami uważanymi za heretyckie lub niegodziwe. Akceptacja faktu, że ludzkość jest ułomna, umożliwia liberalnym społeczeństwom wspólne zycie, w którym można było zaakceptować różnice w wierzeniach i wyznawanych wartościach. Ultraliberałowie odrzucają takie kompromisy. Przyjmują teorię Carla Schmitta, że polityka to walka na śmierć i życiemiędzy przyjaciółmi i wrogami, rozszerzając politykę na wszystkie ludzkie interakcje. Nie wystarczy pokonać jawnych, zadeklarowanych wrogów. Ukryci heretycy muszą być ścigani, dręczeni i niszczeni. Możliwość prześladowania jest jedną z atrakcji ultraliberalizmu. "[Z]apowiedziano, kto będzie kozłem ofiarnym, funkcjonowanie prawa zawieszone: któż by nie chciał przyłączyć się do zbiegowiska i pogapić na przedstawienie?"

/.../

/.../ Z kolei procesy inkwizycyjne organizowane na zachodnich kampusach to przejaw postępującego barbarzyństwa.

Pojęcie upadku zostało wykreślone z zachodniego leksykonu. Jeżeli w ogóle jest dozwolone, to tylko jako narzędzie pedagogiczne opisujące historię, którą można poprawić. Oznaki rozkładu są uznawane za postęp, a katastrofy - za doświadczenia edukacyjne, które wróżą lepszą przyszkość.

/.../

"Gdy dochodziło do katastrof, chrześcijanie potrafili lepiej sobie z nimi radzić, co przekładało się na znacznie wyższe wskaźniki przeżywalności. Oznaczało to, że po każdej epidemii chrześcijanie stanowili większy odsetek populacji, nawet przy braku nowonawróconych [...]."

/.../

Liberalny Zachód jest opętany ideą wolności. Każde ograniczenie ludzkiej woli potępiane jest jako forma represji. Jeśli ludzie wyrządzają krzywdę innym, dzieje się tak dlatego, że to społeczeństwo ich skrzywdziło. Kiedy te krzywdy zostaną naprawione, każdy będzie mógł żyć tak, jak mu sie podoba, tworząc świat, w którym chce żyć. Z konieczności wolność ta wymaga, by każdy aspekt życia był monitorowany i kontrolowany. Należy oczyścić język z wszelkich śladów myślozbrodni. Umysł musi przestać być sferą prywatbną i przejść kontrolę pod kątem ukrytych błędów oraz wypaczeń. Jak przewidywał Dostojewski w "Biesach", logiką nieograniczonej wolności jest nieograniczony despotyzm.

Ciekawe co by na te refleksje Johna Graya powiedzieli najnowsi nobliści z ekonomii, Acemoglu i Robinson, także odwołujący się do koncepcji lewiatanów Hobbbesa. Do tego etapu liberalizmu oni nie dotarli.
Warto te fragmenty notki skopiować i trzymać pod ręką do codziennego użytku, bo takich okazji jest mnóstwo.

A jak widzą liberalizm nasi znawcy tematu? Proszę sobie posłuchać rozmowy w programie TVwPolsce "Cogito":

https://www.youtube.com/watch?v=7zMC9wruXPg



zetjot
O mnie zetjot

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Kultura