Darek O. Darek O.
961
BLOG

Starcia na granicy kirgisko-tadżyckiej – konflikt o dostęp do wody

Darek O. Darek O. Świat Obserwuj temat Obserwuj notkę 4

Od kilku dni trwają starcia na granicy Kirgistanu i Tadżykistanu w rejonie wsi Kok-Tasz na południowym zachodzie Kirgistanu. W potyczki z użyciem kamieni i broni palnej zaangażowana jest ludność cywilna i jednostki pograniczników. Spór dotyczy ujęcia wody pitnej Gołownaja.

Aktualizacja (informacja z 29.04.2021, godz. 17.10 polskiego czasu) - obie strony uzgodniły zawieszenie broni i wycofanie wojska. Ustalono również, że w najbliższych godzinach odbędzie się odrębne spotkanie szefów organów ścigania i organów bezpieczeństwa z udziałem przedstawicieli władz lokalnych stron, na którym zostaną omówione dalsze szczegóły rozwiązania sytuacji. W ramach dalszych działań nastąpić ma wzmocnienie wspólnej pracy informacyjno-wyjaśniającej z ludnością na poziomie samorządów (szczebla regionalnego, powiatowego i wiejskiego) obu krajów, przy udziale jednostek terytorialnych służb granicznych, w celu zorganizowania wspólnych grup na poziomie struktur regionalnych w celu patrolowania i monitorowania sytuacji na obszarach przygranicznych, a także utrzymywania stałej bezpośredniej komunikacji między organami spraw zagranicznych i osobiście między ministrami w celu szybkiego rozwiązywania zaistniałych problemów. 

Doniesienia serwisu 24.kg (13.30, 29.04.201) z rejonu starć są takie, że Tadżycy podpalili kilka domów po stronie kirgiskiej. Nastąpiło to po ewakuacji ok. 400 Kirgizów z wiosek Kok-Tasz i Ak-Sai.

Serwis AKIpress podaje informację o ostrzale ze strony tadżyckiej, 17 osób miało zostać rannych, a jedna osoba straciła życie. Tadżycy używają w ostrzale moździerzy.

Konflikt o dostęp do ujęcia wody w tym rejonie trwa od wielu lat. W 2014 roku, w starciach po obu stronach rannych zostało 9 osób. Ujęcie w Gołownej zostało zbudowane w roku 1968 jako inwestycja Kirgiskiej SRR, ale miała służyć mieszkańcom republik tadżyckiej, kirgiskiej i uzbeckiej.

Najnowszy konflikt wybuchł 17 kwietnia, kiedy mieszkańcy przygranicznych miast Isfara w Tadżykistanie i Batken w Kirgistanie wszczęli kłótnię dotyczącą prac remontowych przy ujęciu wody prowadzonym przez stronę tadżycką. Tadżycy rozpoczęli też prace remontowe (m.in. rozsypywanie żwiru) nad brzegiem rzeki Ak-Suu, a 20 kwietnia podjęli się instalacji kamer monitoringu. Kirgizi takie kamery zainstalowali po swojej stronie brzegu już wcześniej. Z powodu sporu prace remontowe wstrzymano, jednak konflikt narastał. Padły pierwsze strzały. Później prowadzony był regularny ostrzał ze strony kirgiskiej. Z rejonu zagrożonego ewakuowano kobiety i dzieci. Na razie wiadomo o jednej osobie ciężko rannej. Kilkunastu innym udzielono pomocy medycznej.

22 kwietnia przedstawiciele instytucji zajmujących się gospodarka wodną Tadżykistanu, Kirgistanu i Uzbekistanu omówili w regionie Fergana kwestię wykorzystania wody z ujęcia Gołownaja. Niestety porozumienia nie wypracowano. Obie strony uważają, że ujęcie wody leży po ich stronie granicy, co jest zarzewiem konfliktu. 

Konflikt graniczny, którego najnowsza odsłona właśnie trwa, toczy się już od 85 lat. Pierwsze starcia między Kirgizamii i Tadżykami odnotowano w latach 1936, 1938, 1969, 1975 i 1989. Walki z użyciem kamieni, sprzętu rolniczego i broni palnej, toczyły w różnych punktach spornej granicy. Po uzyskaniu suwerenności przez oba kraje, z ogólnej liczby 971 km granic, ustalono i wytyczono jedynie 519 km. Pozostała część granicy pozostaje sporna, a obszarów okresowych konfliktów naliczono ok. 70. Do starć najczęściej dochodzi w regionach Batken i Isfara, w tym w eksklawie Woruch (należącej do Tadżykistanu). W ciągu ostatnich 10 lat na granicach Kirgistanu i Tadżykistanu doszło do ponad 150 konfliktów, w których byli ranni i zabici po obu stronach. Liczne spotkania bilateralne w sprawie uregulowania kwestii granic nie przyniosły żadnych rezultatów. Przyczyn takiego stanu rzeczy jest kilka. Porozumienie trudno osiągnąć, jeżeli obie strony posługują się różnymi mapami i dokumentami, z różnych okresów. Tadżycy, tymi starszymi, z lat 20. minionego stulecia, Kirgizi, tymi z lat 50.

image

Dokładna mapa rejonu konfliktu

Mapa z lat 1924-1926 powstała podczas delimitacji Azji Środkowej, w pierwszych latach istnienia ZSRR. Ledwie trzy lata wcześniej Sowieci zdołali podporządkować sobie Tadżyków. Tadżycka ASRR została utworzona w roku 1924. Kirgistan został wcielony do ZSRR już w roku 1917, a w roku 1924 powstał Kara-Kirgiski Obwód Autonomiczny, w roku 1926 przekształcony w Kirgiską ASRR. Wtedy to między oboma krajami zaczęły się pojawiać pierwsze granice – teoretycznie wewnątrzpaństwowe (w ramach ZSRR). Niestety, członkowie komisji ds. podziału terytoriów nie byli dostatecznie zaznajomieni z lokalnymi uwarunkowaniami geograficznymi i społeczno-gospodarczymi. Dlatego po podziale niektóre granice kołchozów z terenami spornymi nie pokrywały się z granicami administracyjnymi republik Kirgiskiej i Tadżyckiej. Aby rozwiązać ten problem, Rada Komisarzy Ludowych ZSRR zdecydowała się przyjąć zasadę „faktycznego użytkowania ziemi komunalnych gospodarstw rolnych”.

W latach 50. przeprowadzono nową delimitację granic, której ustaleń trzymają się Kirgizi. Strona tadżycka nie respektuje tych zapisów. Spór wywołuje sporo problemów - niedostatek ziemi rolnej i pastwisk, konieczność funkcjonowania w enklawie (Woruch), drogi przecinające granice i ich wzajemne blokady, spory kompetencyjno-administracyjne służb granicznych, zmilitaryzowanie pogranicza i wzrost przemytu, blokady kanałów wodnych itp. itd.

Jak wyjść z impasu? Najpewniej nie nastąpi to szybko, jednak wśród proponowanych rozwiązań są m.in. takie:
- wymiana neutralnych terenów
- porozumienie międzypaństwowe dotyczące dostępu do wody i pastwisk
- poprawa i rozbudowa infrastruktury wodociągowej
- przestrzeganie ustaleń i umów dotyczących wspólnego nadzoru granic
- obustronne inwestycje w poprawę warunków socjalnych ludności pogranicza po obu stronach.

Jak na razie takie propozycje pozostają w sferze pobożnych życzeń, a praktyka pokazuje, że nawet dwustronne ustalenia na najwyższym szczeblu niczego nie gwarantują. W 2019 r., miesiąc po podpisaniu uzgodnień prezydenckich, doszło do krwawych starć na granicy kirgisko-tadżyckiej. Zdarzają się i takie sytuacje, kiedy lokalni decydenci podpisują dokumenty przekazujące dany teren drugiej stronie. Spór trwa.

Zresztą nie tylko na granicy kirgisko-tadżyckiej dochodzi do starć. Konflikty wybuchają co jakiś czas na granicach Kirgistanu z dawnymi republikami sowieckimi – Uzbekistanem i Kazachstanem.

Darek O.
O mnie Darek O.

Dariusz Olejniczak - #socjologia #polityka #repatriacja #Kazachstan #AzjaŚrodkowa

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka